Wielkie oblężenie w Szczecińskim Centrum Świadczeń [wideo]

- To jest skandal – mówi oburzona Agata Oszmiańczuk ubiegająca się o świadczenie rodzinne. – Aby złożyć wniosek czekałam w gigantycznych kolejkach. Było to strasznie męczące. Czekałam ponad trzy godziny.

Mieszkańcy, którzy chcą złożyć wniosek o przyznanie świadczenia rodzinnego w wysokości: dzieci do lat pięciu - 68 zł/msc., młodzież do lat 18 - 91zł/msc., powyżej 18 roku życia - 98 zł/msc., muszą uzbroić się w cierpliwość, ponieważ zainteresowanych z dnia na dzień przybywa.

- Byłam tutaj wczoraj i musiałam zrezygnować, ponieważ wytrzymać się nie dało w tej duchocie. Mimo, że wytrzymałam niemalże dwie godziny musiałam zrezygnować, bo przede mną było jeszcze około 60 osób - powiedziała pani Edyta, interesantka. – Dziś przyszłam już z samego rana. Niestety rano kolejka była bardzo duża. Po ponad trzech godzinach udało się złożyć wniosek. Cieszę się, że mam to już za sobą. Zawsze te parę groszy przyda się.

O przyznaniu świadczenia rodzinnego decyduje kryterium dochodu rodzinnego, które nie może przekraczać 504 zł netto. Jeżeli rodzina wychowuje niepełnosprawne dziecko kryterium nie może przekroczyć 583 zł na osobę.

Szczecińskie Centrum Świadczeń zdaje sobie sprawę z problemu. Niestety moc przerobowa nie może być większa, ponieważ wykorzystywana jest maksymalnie.

- Wiemy, że ten problem istnieje - przyznała Jolanta Haraburda, kierowniczka SCŚ. – Staramy się jak możemy. Normalnie otwartych jest 9 stanowisk. W tym przypadku otwartych jest aż 12 przy ul. Kadłubka. Dodatkowo otwarte zostały także dwa stanowiska przy ul. Rydla na Prawobrzeżu. Kolejki są bardzo duże. Niestety powodują je sami ludzie, którzy niedokładnie wypełniają wnioski. Często zdarza się wiele poprawek. Przy bezbłędnym wypełnieniu wniosku interesant jest obsługiwany w ciągu 5 minut, zaś, kiedy są jakieś niedociągnięcia czas wydłuża się nawet do 25 minut. Wszyscy pracownicy centrum zajmują się w tym momencie przyjmowaniem i wydawaniem wniosków.

Mimo, że termin składania wniosków o świadczenie rodzinne mija pod koniec września to mieszkańcy masowo przychodzą na początku września, później przez kilkanaście dni jest spokojnie. Gorzej może być dopiero, kiedy termin składania wniosków będzie się kończył.