Wezwał policję, żeby zawiozła go do domu

- Wczoraj, około godz.16.30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie Szczecińskim otrzymał telefoniczną informację o pobiciu mężczyzny na stargardzkim dworcu PKP. Skierowani funkcjonariusze z Referatu Patrolowo - Interwencyjnego już po chwili byli we wskazanym miejscu. Mundurowi pośpiesznie podeszli do zgłaszającego i wtedy usłyszeli: "zawieźcie mnie do Dolic, do domu" - informuje asp. Krzysztof Orzechowski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie Szczec. - Zapytany przez funkcjonariusza czy został pobity i czy potrzebuje pomocy lekarskiej, mężczyzna odparł „nikt mnie nie pobił, wieź mnie do domu". Po wylegitymowaniu mężczyzną tym okazał się 50-letni mieszkaniec Dolic, był nietrzeźwy.

Wobec mężczyzn został skierowany wniosek o ukaranie do Sądu za bezpodstawne wezwanie Policji.

- Często zdarza się, że telefonujący na 997 swym zgłoszeniem, przekazaną informacją bądź prośbą o interwencję wielokrotnie wywołują fałszywy alarm i wprowadzają w błąd policjantów. Zdarza się, że niepotwierdzone wezwania bywają efektem złośliwości lub głupiego dowcipu. Służba dyżurna reagując na każde zgłoszenie, zleca czynności policyjnym patrolom, wtedy okazuje się, że policjanci wykonują niepotrzebne czynności, tracąc cenny czas, który jest przeznaczony na szeroko rozumianą ochronę bezpieczeństwa i porządku publicznego. W Stargardzie minionej doby miały miejsce cztery niepotwierdzone, a może i bezpodstawne wezwania, dlatego apelujemy o odpowiedzialne i rozważne korzystanie z telefonu alarmowego - dodaje Orzechowski.

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!