Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań - Pogoń Szczecin 0:1. Zobacz zdjęcia

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Piłkarze Pogoni rozegrali kolejny mecz kontrolny. Tym razem podopieczni Piotra Mandrysza zagrali w Poznaniu, gdzie wygrali z I-ligową Wartą 1:0.

Warta Poznań - Pogoń Szczecin 0:1

0:1 Chi Fon  (43’)

Pogoń Szczecin: Bińkowski - Zawadzki (62' Skrzypek), Dymek, Nowak, Wożniak (68' Petasz) - Chifon (46' Sieniawski), Koman (87' Kołc), Parzy (65' Biliński), Petasz (46' Wólkiewicz), Rydzak (76' Kosakowski) - Ropiejko (81' Jakuszczonek).

Warta Poznań: Łukasz Radliński − Paweł Ignasiński, Michał Steinke, Krzysztof Strugarek, Przemysław Otuszewski, Krzysztof Sikora, Bartosz Hinc, Batata, Grzegorz Wan, Filip Burkhardt, Tomasz Magdziarz.

Sparing Warty z Pogonią mógł przypomnieć Bogusławowi Baniakowi dawne czasy. Obecny szkoleniowiec Warty przez kilka sezonów prowadził szczecińską Pogoń. Tuż przed pierwszym gwizdkiem, Baniak witał się serdecznie z piłkarzami śrdowych rywali. Znalazł też czas na krótką pogawędkę z kierowcą klubowego autoakaru szczecińskiego kluby.

Warta rozpoczęła pierwszą połowę w najsilniejszym składzie. Przez kilkanaści minut widać było, że to poznaniacy przewyższają szczecinian w wielu elementach gry. Niestety, nie potrafili tego udokumentować. Stuprocentowej sytuacji strzeleckiej (bramka była pusta) nie wykorzystał Tomasz Magdziarz.

Przed meczem, trener Baniak motywował swoich piłkarzy w krótkich żołnierskich słowach. Od swoich zawodników wymagał maksymalnego zaangażowania, bo - jak mówił - sparing to ważna sprawa. Zaangażowania nie było widać szczególnie pod koniec pierwszej połowy. Warciarze nadziali się na kontrę, którą efektownym, choć nieco pokracznym szczupakiem zakończył Ferdinand Chi Fon. Fergie, jak pieszczotliwie nazywają tego napastnika koledzy i trenerzy, przez całe 45 minut grał niemrawo. Udało mu się jednak wykorzystać jedyną dobrą sytuację Pogoni.


Więcej zdjęć z meczu Warta Poznań - Pogoń Szczecin pod materiałem.

Drugą połowę Warciarze rozpoczęli w słabszym składzie. Zawiódł przede wszystkim testowny Daniel Oneykachi. - On nie wie co się dzieje na boisku. Dajemy zmianę - krzyczał z ławki trener Baniak. Już po 15 minutach czarnoskóry piłkarz zszedł z boiska.

Z czasem, Pogoń zaczęła grać lepiej, a Warcie nie wychodziły poszczególne zagrania. W środku pola zawodzili nawet rutynowani Sergio Batata i Alan Ngamayama. Trenerzy próbowali ich przesuwać, ale gra nie kleiła się. Kilka razy błysnął za to wprowadzony po przerwie Paweł Iwanicki hasający na prawym skrzydle.

Mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Pogoni. Sparing w wykonaniu warciarzy na pewno nie zachwycił, ale mimo to trener Baniak był zadowolony.

- To był dobry sparing. Cieszę się, że go zagraliśmy. Dobrą zmianę dał Iwanicki. Teraz wiemy więcej, którzy piłkarze przydadzą nam się, a których odeślemy do domu - mówił w rozmowie z MM Poznań Bogusław Baniak.

Łukasz Sawala
www.mmpoznan.pl


Przebieg meczu za oficjalną stroną klubową Pogoni - www.pogonszczecin.info

Na trybunach  zasiadło tylko 30 kibiców. Prawdopodobnie jest to spowodowane mroźną pogodą. Spotkanie rozpoczęła Portowa Jedenastka. Już w pierwszej minucie na bramkę Warty strzelał Piotr Petasz, minimalnie obok bramki.

Przez pierwszych 15 minut na boisku nie działo się nic ciekawego. Powoli zarysowuje się lekka przewaga Warty Poznań, która opanowała środek boiska.

Od 23 minuty wyraźną przewagę uzyskała Pogoń. Przez kolejne minuty bramkarz Warty miał co robić. Najpierw w sytuacji sam na sam znalazł się z nim Maciej Ropiejko, jednak minimalni się pomylił. Minutę później akcję prawą stroną rozpoczął Tomasz Rydzak, minął obrońców i dośrodkował w pole karne. Tam po raz kolejny przed szansą zdobycia gola stanął Maciej Ropiejko, ale i tym razem się nie udało. Piłkę na rzut rożny wybił golkiper gospodarzy.

W 25 minucie piłkę w środku pola przechwycił Piotr Koman, zagrał do Tomasza Rydzaka, a ten z prawej strony chciał zaskoczyć bramkarza. Strzał był na tyle mocny, że Radliński musiał wypiąstkować futbolówkę, którą na rzut rożny wybili obrońcy.

Pogoń atakuje, Pogoń się stara, ale na razie brakuje bramek.

W 35 minucie groźną sytuację miała Warta Poznań. Rzut rożny z prawej strony bramki Bińkowskiego piłka spada na 5 metry pod nogi Sergio Bataty. Ten na nasze szczęście się poślizgnął i obrońcy Dumy Pomorza zdołali oddalić zagrożenie.

W  42 minucie groźną sytuację mieli piłkarze Warty, po rzucie rożnym jeden z zawodników z Poznania głową trafił w poprzeczkę.

Minutę później kontra Pogoni, Rydzak zagrywa na puste pole do Ferdinanda Chifona, który stanął oko w oko z bramkarzem i nie dał mu szans strzelając w lewy górny róg bramki. Pogoń do przerwy prowadzi 1:0

Po przerwie na boisku bez większych zmian. W 61 minucie Pogoń miała serię kilku rzutów wolnych, jednak nic z nich nie wynikało.

W 68 minucie za kontuzjowanego Woźniaka na boisku pojawił się ponownie Piotr Petasz.

W 81 minucie dobra akcja Pogoni Szczecin. Szybka kontra Portowców Wólkiewicz zagrywa do Sieniawskiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam. Składał się jednak do strzału zbyt długo i obrońca Warty zdążył wybić piłkę na rzut rożny.

W 87 minucie Damian Sieniawski okiwał w polu karnym dwóch obrońców Warty, strzelił ... i trafił w nogi trzeciego. Rzut rożny dla Portowców.


Kolejne spotkanie towarzyskie Portowcy rozegrają w najbliższą sobotę, 21 lutego w Świnoujściu z Flotą. Początek spotkania o godzinie 12.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto