Wcześniej kurator nie zgodził się likwidację trzech szkół - SP 36 przy ul. Wojciechowskiego (uczniowie mieli zostać przeniesieni do podstawówki przy ul. Zakole), SP 21 na os. Głębokim i Gimnazjum nr 28 (miało zostać zlikwidowane, a uczniowie przeniesieni do Gimnazjum nr 34 przy ul. Wojciechowskiego).
Jak pisze Gazeta, miasto chce jednak zlikwidować szkoły. Zastępca prezydenta Szczecina ds. edukacji Elżbieta Masojć zapowiedziała Gazecie, że urząd odwoła się od negatywnych opinii kuratora. Jak podkreśliłą Masojć, urząd nie rozumie zastrzeżeń kuratora w sprawie likwidacji szkoły podstawowej nr 36.
- Zrobiliśmy wszystko, by uczniowie mieli bezpieczną drogę do nowej szkoły - wyjaśniała Gazecie.
Choć urzędnicy nie znają jeszcze uzasadnienia kuratora w sprawie SP 21, to Elżbieta Masojć zapowiada, że miasto i w tym wypadku nie odpuści.
- Prezydent Piotr Krzystek jest zdania, że trzeba się odwoływać od wszystkich negatywnych opinii. Jesteśmy zdecydowani walczyć o restrukturyzację - komentowała.
- Naszym argumentem w skardze do NSA będą finanse Szczecina, czyli uporządkowanie wydatków na oświatę - powiedziałą Gazecie Elżbieta Masojć.
25 kwietnia odbędzie się sesja rady miasta, na której radni ostatecznie zadecydują czy zamknąć szkoły. Jednak wszystko zależy od decyzji NSA. Ich likwidacja od września jest mało prawdopodobna, podkreśliła Gazeta.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?