- Po ponownym rozpatrzeniu sprawy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska negatywnie zaopiniowała i nie uzgodniła nowych stref zabudowy! - cieszą się członkowie Klubu Kniejołaza, którzy jako pierwsi zgłosili nieprawidłowości w przygotowywaniu planu zagospodarowania terenów w rejonie Wzgórz Bukowych. - W związku z tym gmina musi zweryfikować swoje plany tak, aby były one zgodne z obowiązującym prawem.
Obrońcy przyrody uważają, że przyczyną przełomu jest m.in. to, że RDOŚ ponownie i rzetelnie przeanalizowała wszelkie aspekty sprawy i chciała uniknąć kolejnego protestu społecznego. Poprzednie stanowisko RDOŚ było też ostro krytykowane przez Regionalną Radę Ochrony Przyrody.
- Wszystko wskazuje na to, że dyrekcja zmieniła zdanie i po prostu wycofała się ze swojej wcześniejszej argumentacji. Tym samym w naszym mniemaniu, powinna publicznie przyznać rację i podziękować stronie społecznej za udział w ostatecznie korzystnym dla przyrody i krajobrazu rozstrzygnięciu sprawy - mówi Paweł Herbut, członek Klubu Kniejołaza.
O zabudowę Wzgórz Bukowych wnioskowała grupa mieszkańców gminy Stare Czarnowo, która chce przekształcenia terenów rolniczych na budowlane. Chodzi o utworzenie stref zabudowy w obrębie Dobropola Gryfińskiego i Binowa. Obszar, którego dotyczy plan to teren przyrodniczy i krajobrazowy, chroniony na wiele sposobów.
Okazało się jednak, że po kilku uzgodnieniach Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie wydała pozytywną opinię na temat tych planów. Obrońcy przyrody i eksperci z zakresu urbanistyki udowadniali, że będzie to miało katastrofalne skutki dla krajobrazu i środowiska.
Wytykano też błędy w dokumentacji oraz w interpretacji przepisów. Sprawa budziła wiele emocji i kontrowersji, które opisywaliśmy na łamach "Głosu". Ekolodzy szybko zareagowali, zorganizowano spotkania w RDOŚ, w mediach pojawiły się artykuły. W lipcu okazało się, że walka o przyrodę nie poszła na marne, choć nie można mówić o ostatecznym rozwiązaniu sprawy. Gmina złożyła bowiem zażalenie.
Okazuje się, że w 2014 roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Szczecinie dwukrotnie opiniował dokumenty przedkładane przez wójta Gminy Stare Czarnowo, za każdym razem wskazując na kwestie wymagające modyfikacji i zmian. Po uzupełnieniach i złożonych obietnicach opracowano projekt dokumentu nie budzący dalszych RDOŚ, który uznał, że przyroda jest wystarczająco chroniona.
- Dyrektor rzetelnie i kompleksowo, z poszanowaniem prawa dokonał rozstrzygnięcia, wydając opinię i uzgodnienie w przedmiotowej sprawie. Uwagi ruchu społecznego są jedynie nieobiektywną i jednostronną opinią osób nie znających dokumentacji i przepisów - zapewniała Agata Suchta, ówczesna rzeczniczka RDOŚ.
Dziś okazuje się, że dyrektor powinien wtedy mieć wątpliwości.
- W tej sprawie zastosowano zasadę przezorności, która mówi, że cele ochrony obszaru Natura 2000 należy traktować priorytetowo. Organ, który wyraża zgodę na działalność, której negatywne oddziaływanie na środowisko nie jest w pełni rozpoznane, wątpliwości, rozstrzyga na korzyść przyrody - informuje dzisiaj Agnieszka Racławska z RDOŚ w Szczecinie. - Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, co będzie dalej i czy w tym miejscu nie powstaną żadne zabudowania. 8 lipca wójt gminy Stare Czarnowo złożyła zażalenie do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska na stanowisko zajęte przez RDOŚ. Do czasu rozpoznania nie będą podejmowane żadne decyzje w tej sprawie.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?