W Tychach Pogoń przegrała pechowo (zdjęcia)

Bramki:
1:0 Ziaja (46 - karny)
2:0 Wesecki (88)
2:1 Ropiejko (91)

Pogoń Szczecin: Damian Wójcik - Mariusz Szyszka, Andrzej Tychowski, Paweł Skrzypek, Mateusz Świniarek - Ferdinand Chifon, Marcin Woźniak, Tomasz Parzy, Filip Kosakowski - Marek Kowal, Marcin Jankowski.

GKS Tychy: Marcin Suchański - Krzysztof Kozłowski, Mariusz Masternak, Łukasz Kopczyk, Jarosław Zadylak - Mirosław Wania, Tomasz Matysek, Marcin Ziaja, Tomasz Kasprzyk - Krzysztof Bizacki, Mateusz Wróbel.

Widzów: 3.000

Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla naszego zespołu. Piłkarze Pogoni od początku atakowali bramkę rywala. Pierwszą groźną akcję stworzyli już w 8 minucie, jednak piłka dośrodkowana przez Jankowskiego przeleciała nad głową Świniarka. Dwie minuty później mogliśmy stracić bramkę. W zamieszaniu w naszym polu karnym piłka trafiła do Marcina Wani, który uderzył jednak bardzo niecelnie.

Chwilę później kolejną świetną akcję przeprowadzili Portowcy. Ferdynand Chifon, po dobrym podaniu Filipa Kosakowskiego wyłożył piłkę Tomaszowi Parzemu na 20 metr, pomocnik uderzył na bramkę, jednak piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką.

Po bardzo szybkim początku tempo gry później nieco spadło, jednak cały czas przewagę miała Pogoń. W 32 minucie kolejną znakomitą sytuację miał Marcin Jankowski, który po indywidualnym rajdzie znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale uderzył w poprzeczkę.

Druga połowa zaczęła się fatalnie dla Pogoni. W polu karnym Andrzej Tychowski sfaulował Krzysztofa Kozłowskiego i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Marcin Ziaja, który pewnym strzałem pokonał Damiana Wójcika. Po stracie bramki Portowcy rzucili się do odrabiania strat. W 51 minucie świetną okazję miał Kosakowski. Po dośrodkowaniu bramkarz minął się z piłka i ta trafiła wprost pod nogi naszego pomocnika. Jednak zanim „Kosa” zdecydował się na strzał bramkarz zdążył doskoczyć do niego i wybić piłkę na rzut rożny.

W 76 minucie na strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Rydzak, który kilkanaście minut wcześniej pojawił się na boisku, jednak piłka znów trafiła w słupek.

W 88 minucie GKS przypieczętował swoje zwycięstwo. Na indywidualną akcję zdecydował się Łukasz Wesecki, który wpadł w pole karne i mocnym strzałem posłał piłkę w długi róg.

W 91 minucie honorową bramkę dla Pogoni strzelił Maciej Ropiejko, jednak było już za późno, aby myśleć o odrabianiu strat.

Portowcy przeważali całe spotkanie, ale nie udokumentowali tego strzeleniem bramki. Nasi zawodnicy mieli kilka bardzo dogodnych sytuacji, aby wyjść na prowadzenie, jednak nie wykorzystali ich i później zemściło się to na nich.

Kolejny mecz szczecinianie rozegrają na własnym boisku. Już za tydzień ich przeciwnikiem będzie Miedź Legnica.

Wyniki 6. kolejki:Lechia Zielona Góra - Kotwica Kołobrzeg - 0:0
Unia Janikowo - Nielba Wągrowiec - 2:1
Zagłębie Sosnowiec - Chemik Police - 0:1    
Victoria Koronowo - Polonia Słubice - 2:1
MKS Kluczbork - Elana Toruń - 3:2
Czarni Żagań - Raków Częstochowa - 2:0
Zawisza Bydgoszcz - Jarota Jarocin - 2:1
GKS Tychy - Pogoń Szczecin - 2:1
Gawin Królewska Wola - Miedź Legnica 2:0** Tabela:**

1. Unia Janikowo              6    14
2. MKS Kluczbork              6    13
3. Gawin Królewska Wola   6    13
4. GKS Tychy                   6    13
5. Kotwica Kołobrzeg         6    11
6. Nielba Wągrowiec          6    9
7. Zawisza Bydgoszcz         6    9
8. Lechia Zielona Góra        6    9
9. Jarota Jarocin                6    8
10. Pogoń Szczecin            5    7
11. Victoria Koronowo        6    7
12. Chemik Police              6    6
13. Zagłębie Sosnowiec      5    6
14. Elana Toruń                6    5
15. Czarni Żagań               6    5
16. Polonia Słubice            6    3
17. Miedź Legnica             6    3
18. Raków Częstochowa    6    2