Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W kwietniu skończy się remont ul. Gierczak

Redakcja
Choć prace wodno – kanalizacyjne na ulicy Emilii Gierczak zakończyły się w połowie stycznia jezdnia wciąż nie nadaje się do użytku. ZDiTM tłumaczy, że wszystkiemu winne są złe warunki atmosferyczne.

Do robót drogowych w Dąbiu wszyscy zdążyli się przyzwyczaić. Mieszkańcy zrozumieli, że ten horror musi się kiedyś skończyć. Liczą, że stanie się to w przeciągu czterech miesięcy. Wtedy też rozpoczną się regaty The Tall Ship Races, w których Dąbie może odgrywać ogromna rolę.

Największą zagadką dla ludzi jest sposób prowadzenia prac na ulicy Emilii Gierczak. Nawierzchnia asfaltowa została zdarta. Robotnicy zamontowali studzienki kanalizacyjne, które wystają kilkadziesiąt centymetrów ponad jezdnię, po czym fachowcy zniknęli. Co prawda pojawiają się sporadycznie w tym miejscu, ale poprawy jakości drogi wciąż nie widać. Wręcz odwrotnie – jest coraz gorzej.

Kierowcy są tym faktem oburzeni. Nie dość, że muszą jeździć slalomem by omijać każdą kolejną dziurę, czy studzienkę, to na dodatek bardzo często stoją w korkach.

- Na początku byłem zadowolony, że Emilii Gierczak zostanie wyremontowana – mówi pan Marek Jaworski. – Teraz zaczynam wątpić, czy te prace się kiedykolwiek zakończą. Każdego dnia dojeżdżam do pracy w Dąbiu. Zajmuje mi to o wiele więcej czasu, niż przed rozpoczęciem remontu. Poza tym kilka razy wpadłem samochodem w dziury i zahaczyłem o studzienkę. Teraz już wiem, w którym miejscu są i je omijam. Inni kierowcy mogą jednak uszkodzić na nich swoje samochody.

Dariusz Zajdlewicz ze szczecińskiej drogówki potwierdza, że roboty te są bardzo uciążliwe. Jak mówi, nie dostaje jednak od kierowców żadnych skarg związanych z tym miejscem.

- Oczywiście, że każde roboty drogowe i zmiana organizacji ruchu powodują utrudnienia w ruchu – mówi. – Sam jeżdżę bardzo często przez Dąbie i również zauważyłem ten problem. Na ulicy Emilii Gierczak należy zachować szczególną ostrożność i poruszać się z mniejszą prędkością. Dwukrotnie przeprowadzaliśmy tam kontrolę oznakowania robót drogowych i nierówności. Za każdym razem były niewielkie uchybienia, ale w obecności policji zostały naprawione.

Irena Starosta z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego twierdzi, że tempo wykonywania prac w tym miejscu spowodowane jest złymi warunkami atmosferycznymi.

- Prace związane z budową sieci wodno – kanalizacyjnej na ulicy Emilii Gierczak zakończone zostały w połowie stycznia – informuje Starosta. – Wykonawca przystąpił do odtwarzania jezdni. Zdarł nakładkę asfaltową i ułożył na połowie drogi warstwę wyrównawczą. Roboty zostały zawieszone z uwagi na zmienne warunki atmosferyczne. Temperatura wahała się od 6 stopni Celsjusza w dzień do minusowych temperatur nocą. Uniemożliwiało to położenie nowej masy asfaltowej. Jak tylko warunki pogodowe na to pozwolą - wykonawca dokończy prace. Zobowiązany jest to zrobić nie później, niż do 30 kwietnia tego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto