Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uważaj na szybkich i wściekłych! (WIDEO)

Redakcja
Kierowcy chwalą się w Internecie nielegalnymi wyścigami po ulicach Szczecina.

W Internecie można znaleźć coraz więcej filmików, na których widać ścigające się ulicami miasta samochody. Ich kierowcy, nie zważając na innych, szarżują na rondzie Hakena i w okolicach cmentarza przy ul. Bronowickiej. - W ubiegłym roku w takich nielegalnych wyścigach ulicami Szczecina zginęło aż pięć osób - twierdzi Ryszard Wolan, prezes stowarzyszenia Auto Klub Szczecin.

Po wypadku przy ul. Malczewskiego, do którego doszło dwa tygodnie temu, na www.mmszczecin.pl rozgorzała gorąca dyskusja. Przypomnijmy: kierowca stuningowanego bmw stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w pobliski budynek, przy okazji raniąc przechodnia. Obaj mężczyźni wciąż przebywają w szpitalu. Według policji przyczyną wypadku była zbyt duża prędkość. Wielu internautów zarzuca, że kierowcy bmw często szarżują ulicami miasta. W komentarzach pojawiły się nawet krótkie filmy z nielegalnych, nocnych wyścigów po Szczecinie.

–Tacy kierowcy zagrażają nie tylko swojemu życiu, ale również bezpieczeństwu innych uczestników ruchu – mówi Ryszard Wolan. – W nocy widoczność jest ograniczona, przecież nagle na drogę może wyjechać inny samochód.

Filmiki można znaleźć choćby na popularnym portalu youtube.com. Widać na nich, jak kierowcy pędzą ulicami miasta z prędkością znacznie wyższą od dozwolonej. Na ten problem szczególnie narzekają mieszkańcy osiedla Reda. Ci, którzy
mieszkają na wyższych piętrach wieżowców od strony ul. Europejskiej, od wielu lat żalą się, że w nocy przeszkadza im hałas silników motorów i stuningowanych samochodów.

W sąsiedztwie kierowcy często ścigają się po ul. Bronowickiej, prowadzącej od ul. Europejskiej do nowej nekropolii. Miasto po wielu skargach mieszkańców i policji postanowiło ustawić tu progi zwalniające.

– To rozwiązało problem nielegalnych rajdów w tym miejscu – mówi Dariusz Kordziński, zastępca naczelnika szczecińskiej drogówki.

Według policji nocne wyścigi ulicami miasta zdarzają się sporadycznie.

– Zdarzają się sygnały o takich wyścigach – dodaje Dariusz Kordziński. – Ale nie jest to tak poważny problem, jak w innych miastach Polski.

Innego zdania jest Ryszard Wolan z Auto Klubu Szczecin.

– Mamy statystyki, z których wyraźnie wynika, że w ubiegłym roku w nielegalnych wyścigach ulicami Szczecina zginęło pięć osób – mówi Ryszard Wolan. – My, jako Polski Związek Motorowy organizujemy kontrolowane wyścigi na torze, ale
wielu kierowcom to nie odpowiada. Takie wyścigi nadzorowane są przez licencjonowanych sędziów, nie ma możliwości jeżdżenia na dwóch, czy jednym kole. Kierowcy wolą ustalać własne zasady, więc ścigają się ulicami.

Według socjologów nielegalne wyścigi to dla młodych ludzi chęć do wartościowania się.

– Niektórzy młodzi ludzie uprawiają sporty ekstremalne, inni biorą udział w takich właśnie wyścigach samochodowych – mówi Jacek Leoński,socjolog. – Ci kierowcy łamią zasady obowiązujące w miejskiej społeczności. Najczęściej nie zdają sobie sprawy, że stwarzają zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Winnych miastach władze porozumiały się z młodymi ludźmi i w ramach pewnych określonych zasad organizują na zamkniętych odcinkach drogi takie zawody.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto