Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy: Stawy bezpieczne. Mieszkańcy: Nieprawda

Anna Folkman
Anna Folkman
- Stawy na Warszewie są bezpieczne - twierdzą eksperci. - Wodociągi na pewno im nie zaszkodzą. Mieszkańcy Warszewa twierdzą, że ich zapewniania to manipulacja.

- Przewierty kontrolowane wykonaliśmy bez ingerencji w tamtejsze wodne środowisko naturalne i w życie ptaków i płazów - zapewnia Tomasz Makowski ze Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie. 

Wideo z komórki dzięki aplikacji MoDO

W miejscu gdzie budowana jest sieć wodociągowa i kanalizacyjna - w rejonie ul. Wkrzańskiej i Łącznej - znajdują się trzy stawy. Mieszkańcy os. Kormoranów, miłośnicy zwierząt i członkowie organizacji ochrony przyrody bliżej się im przyjrzeli.

Okazało się, że mieszkają tam zwierzęta objęte ochroną. Zebrali podpisy i napisali do prezydenta, by zmienił plan i przebieg budowy, która ich zdaniem zagraża zwierzakom.

Zobacz: Walczymy o stawy na Warszewie | Znajdą kumakom nowy dom

Artykuł wzbudził ogromne zainteresowanie wśród miłośników zwierząt i poruszenie szczecińskich profesorów. Obietnice urzędników mówiące o tym, że inwestycja zostanie poprowadzona tak, aby zachować maksymalną ochronę tego miejsca, nie przekonywała ich.

- To nie do pomyślenia, w jaki sposób chcą zniszczyć przyrodę – mówi oburzona Anna Perejczuk, mieszkanka dzielnicy. – Przecież tu można zrobić wspaniałą ścieżkę do spacerów, dla rowerzystów. Tu są kaczki, ptaki, żaby, tu jest życie. Stawy powinny być zachowane tymczasem wiszą nad nimi hałdy piachu gotowe do zasypania.

Skontaktowaliśmy się z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Od Doroty Janickiej, zastępcy regionalnego dyrektora usłyszeliśmy, że prace zostaną przeprowadzone tak, by nie naruszyć stawów. Minęły prawie dwa miesiące i znów skontaktowali się z nami mieszkańcy.

- Coś złego dzieje się w okolicy stawów - mówi Franciszek Cinkusz, mieszkaniec osiedla. - Góry piasku coraz bardziej zbliżają się do nich. Boimy się, że przez niedopilnowanie urzędników zwierzęta, które żyją w stawach mimo obietnic - zginą.

Skontaktowaliśmy się z Zakładem Wodociągów i Kanalizacji, który prowadzi prace w tym rejonie.

- Stawy nie są zasypywane, prace prowadzone są w ustalonym od nich oddaleniu – mówi Tomasz Makowski ze ZWiK-u. - Według wcześniejszych projektów prace te, tj. ułożenie magistrali wodociągowej do pompowni na ul. Łącznej, prowadzone były w wykopie otwartym z użyciem ciężkiego sprzętu. Na skutek interwencji, wykonawca tego zadania przeprojektował sposób wykonania rurociągu. Rurociąg został wykonany metodami  bezwykopowymi, ułożony za pomocą podziemnego przewiertu kontrolowanego, bez ingerencji w tamtejsze wodne środowisko naturalne i w życie ptaków i płazów. Obecnie w tym miejscu trwa ustalanie ostatecznej strefy ochronnej dla stawów i roboty porządkowe: nasypywanie i formowanie skarpy, w ustalonym oddaleniu od stawów. Prace zakończą się wkrótce.

Zaniepokojeni doniesieniami mieszkańców przypomnieliśmy o sprawie Wydziałowi Zapobiegania i Naprawy Szkód w Środowisku.

- ZWiK został zobowiązany do przeprowadzenia prac w taki sposób, by nie naruszyć środowiska. Wykonano przewierty pod dnem - mówi Bogdan Dobrzyński, naczelnik wydziału. - Cały czas dochodzą do nas sygnały na temat zasypywania stawów. Osoba wyznaczona w magistracie do kontrolowania tej sprawy dostarczyła nam fotografie. Rzeczywiście widać było naniesione hałdy piasku, jednak nie były one absolutnie żadnym zagrożeniem dla stawów. Teren na razie przygotowywany jest do budowy drogi. Kiedy ona powstanie, nie wiadomo. Urzędnicy liczą się z tym, że jej projekt będzie musiał zostać zmieniony i poprawiony, gdyż sama obwodnica także nie może zagrażać środowisku. Z tego co wiem, jedną z koncepcji jest wykonanie ścianek oporowych w pobliżu stawów. Cały czas monitujemy te tereny i żądamy informacji o pracach. Nie ma powodu do niepokoju.

Mieszkańcy twierdzą, że wypowiedzi urzędników i ich zapewniania, że stawy przetrwają, to manipulacja.

- Urzędnicy chcą uśpić naszą czujność i podstępnie zasypać stawy. Każdego dnia obserwujemy jak hałdy piasku spychane są w kierunku wody.  Nie popuścimy! - zapowiada - Marek Balicki, mieszkaniec osiedla Warszewo czynnie zaangażowany w ratowanie stawów. - Na dniach założymy ekologiczne stowarzyszenie, pierwszym naszym zadaniem będzie ratowanie stawów. Zakładamy stowarzyszeni, ponieważ jako zwykli mieszkańcy jesteśmy ignorowani przez urzędników.


od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto