Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uratujemy życie dzieci

Redakcja
Zbiórka pieniędzy to ich obowiązek. Tak myśli 30 młodych ludzi z naszej dzielnicy. Mają już identyfikatory, puszki i ze zniecierpliwieniem oczekują niedzieli.

Harcerze Kasia Litwin i Maciej Grabowski od 10 lat pomagają orkiestrze Jurka Owsiaka. Kiedyś jako wolontariusze kwestowali na ulicach Szczecina, dziś zajmują się sprawami organizacyjnymi i pilnują młodszych ochotników. Dla nich, tak samo jak dla ich kolegów, uczestniczenie w zbiórce pieniędzy jest czymś naturalnym i oczywistym.

– Harcerstwo jest służbą Bogu, bliźniemu i ojczyźnie – mówi Kasia. – Akcje Owsiaka postrzegamy jako dawanie siebie innym, dlatego co roku bierzemy w niej udział.

W tym roku WOŚP wesprze grupa około 30 harcerzy ze Zdrojów. Pytani o to dlaczego zaangażowali się w akcję, odpowiadają jednoznacznie i bez zastanowienia. Żeby pomóc ratować życie dzieci. – Poza tym, dzięki uczestnictwu w takich akcjach można się dużo nauczyć, kształtujemy nasze charaktery – dodaje Kasia.

Choć sama zbiórka trwa tylko jeden dzień, organizowanie finału w dzielnicy zaczyna się dużo wcześniej.

– Już w październiku trzeba się zdecydować czy będzie się wolontariuszem – mówi Kasia. –Każdy chętny musi wypełnić odpowiedni kwestionariusz i wysłać go razem ze zdjęciem do centrali w Warszawie.

Tam drukowane są identyfikatory i przygotowane puszki dla kwestujących. W dniu finału każdy otrzymuje swój numer, legitymację, puszkę i wychodzi na ulicę z nadzieją, że uda mu się zebrać jak najwięcej. Reakcje na mieszkańców na wolontariuszy z WOŚP są bardzo różne, od bardzo przyjaznych po wrogie, a nawet agresywne. – Niektórzy wrzucają do puszek swoje ostatnie oszczędności, inni krzyczą i wyzywają – przyznaje Kasia. – Na szczęście tych pierwszych jest więcej, wrzucają do puszek wszystko co mają przy sobie, ostatnie pieniądze, biżuterię, to naprawdę niezwykłe.

Marta Koronka przez cały rok zbiera drobniaki żeby w ten jeden, wyjątkowy dzień wrzucić do puszki.

– Robię tak już od kilku lat, a od dwóch jestem także wolontariuszką –mówi Marta. Młodsi harcerze, obserwując starszych kolegów, postanowili zaangażować się w finał WOŚP. Wśród wolontariuszy ze Zdrojów w tym roku najmłodsza będzie 10-letnia Magda.

– Bardzo się cieszę, że mogę wziąć udział wzbiórce pieniędzy – 0mówi podekscytowana. – Już nie mogę się doczekać niedzieli.

Cały dzień spędzony na chłodzie nie zniechęca harcerzy. Cieszy ich myśl o kwestowaniu.

– To niewiele kosztuje, a zysk jest trudny do ocenienia – mówi Marta Koronka. – Trzeba tylko poświęcić jeden dzień, a dzięki temu można pomóc chorym dzieciom.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto