Teatr uczy młodych

Spektakl jest wprawką przed tym ważnym występem.

Scenariusz spektaklu „Drzwi” teatru „Proscenium” oparty jest na tekstach m.in. Tadeusza Różewicza, Władysława Reymonta, Stefana Żeromskiego oraz Ojca Świętego.

– Dla nas najważniejszą formą wypowiedzi scenicznej jest słowo, dlatego nasze przedstawienia często pozbawione są scenografii, albo jest ona bardzo oszczędna – mówi Iwona Mirońska-Gargas, opiekunka grupy. – Scenariusz „Drzwi” powstał z tekstów poetyckich i prozatorskich opracowywanych na wcześniejsze konkursy recytatorskie. Młodzież przygotowywała się do tego spektaklu cały ubiegły rok.

W skład grupy 17 licealistów, ale na scenie występuje zaledwie pięcioro z nich: Emilia Gumna, Marta Zarzeczna, Monika Żukowska, Sebastian Dudała i Jakub Kleczek. Wystawiają sztuki niemal ze wszystkich epok literackich. Najchętniej korzystają z dorobku współczesnych poetów.

Na próby poświęcają trzy godziny dziennie. Bardzo często ćwiczą indywidualnie z panią Iwoną w jej mieszkaniu. Na kilka dni przed konkursem próby są bardzo intensywne.

– Bardzo pomagają nam w nauce, szczególnie języka polskiego i historii – przyznaje Emilia Gumna. – Pogłębiamy naszą wiedzę, poznajemy mnóstwo nowych faktów dotyczących życia poetów, z których tekstami mamy do czynienia.

Jakubowi Kleczekowi granie w uczniowskim teatrze pomaga w kształtowaniu umiejętności komunikacji i ćwiczeniu koncentracji. To dzięki aktorstwu zwalczył tremę.

Obecnie „Proscenium” przygotowuje się do szczecińskich eliminacji 51. Konkursu Recytatorskiego. To największy konkurs w Polsce.

– Zainteresowanie konkursem jest ogromne, co roku w eliminacjach staruje kilkanaście tysięcy osób – podkreśla Mirońska-Gargas.

Eliminacje odbędą się w kilku etapach. Osoby, które zdobędą uznanie jurorów dostaną się do szczecińskich półfinałów. Ci, którzy przebrną eliminacje rejonowe, zostaną zakwalifikowani do półfinałów koszalińskich. Najlepsi spotkają się w finale na Zamku Książąt Pomorskich. Tylko trójka wytypowana zostanie na centralne spotkania laureatów.

– Jest to bardzo ciężki konkurs dla naszych młodych aktorów. Wierzę w nich. Tym bardziej, że od wielu lat jedna, bądź dwie osoby z „Proscenium” są w trójce najlepszych – dodaje opiekunka teatru.