MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tapczan na dnie

Redakcja
Po naszym artykule w papierowym wydaniu "MM" o planach zagospodarowania terenu wokół Jeleniego Stawu odezwali się do nas mieszkańcy Kijewa, którzy twierdzą, że staw należy najpierw oczyścić.

Jeleni Staw to miejsce, które w pogodne dni odwiedzają mieszkańcy Prawobrzeża. Zakład Usług Komunalnych planuje w tym miejscu między innymi wykonanie alejek o nawierzchni żwirowej, założenie trawników, wykonanie altanek i ustawienie ławek. To ma być miłe miejsce wypoczynku.

– Myślę, że powinni zacząć od oczyszczenia wody – uważa pan Krzysztof, mieszkaniec Kijewa. – Prawie całe dno jeziora pokryte jest mułem, zarasta krzakami, a w wodzie można natknąć się nie tylko na kołpaki z aut, ale również na zestaw opon samochodowych czy tapczany. Wspomnieć można też o ludziach myjących tam samochody, psy oraz ostatnio konie. W zeszłym roku wraz z przyjaciółmi wyciągnęliśmy ponton. Gdy to wszystko zostanie sprzątnięte, myślę że można brać się za modernizację okolic „Stawskiego”.

Zaśmiecanie Jeleniego Stawu jest dużym problemem. Mieszkańcy apelują, że miejsce jest piękne i potrzebne, ale z drugiej traktują zbiornik jak wysypisko śmieci.

– Staw był czyszczony w ubiegłym roku – mówi Gabriela Wiatr z ZUK-u. – My oczywiście zadbamy o porządek, ale nie odbędzie się to z dnia na dzień. W pierwszej kolejności oczyścimy zbiornik z odpadów. Odmulanie i usunięcie krzaków jest poważniejszą sprawą, wymaga przygotowania dokumentacji i konkretnych pieniędzy. ZUK w tym roku ma niewiele pieniędzy na ten cel, więc jedyne, co mogę obiecać, to że się postaramy przeprowadzić takie prace pod koniec bieżącego, lub w przyszłym roku.

Straż Miejska może ukarać osoby zanieczyszczające teren mandatami nawet do 500 zł. Strażnicy patrolują rejon stawu przynajmniej raz dziennie. Nie są jednak w stanie wychwycić wszystkich przypadków niewłaściwego zachowania.

W ubiegłym roku przy Jelenim Stawie była tabliczka informująca o zakazie kąpieli. Ktoś zniszczył tabliczkę i wyrzucił do wody. Wtej sytuacji trudno udowodnić komuś, że łamie prawo.

– Nie możemy zakazać kąpieli, jeśli nie ma tablicy – mówi Krzysztof Włodarczyk, naczelnik oddziału „Prawobrzeże” Straży Miejskiej. – Wystąpimy o tablicę „zakaz kąpieli i zakaz mycia zwierząt” do Wydziału Gospodarki Komunalnej. Zleciliśmy też porządkowanie tego terenu przez ekipę interwencyjną. Jednak w tej sytuacji potrzebna jest współpraca mieszkańców. Prosimy o zgłaszanie wszystkich zauważonych przypadków zanieczyszczania stawu pod bezpłatny numer Straży Miejskiej 986.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto