Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sześć zarzutów dla karateki

akus
akus
Środowisko karateków jest zszokowane. Ani uczniowie, ani rodzice nie dają wiary, że Mirosław C. molestował nieletnich wychowanków. Lekcje karate w szkole zostały zawieszone.

Na spotkanie do szkoły, w której odbywały się zajęcia z aresztowanym karateką, rodzice przyszli razem z dziećmi. Nikt, kogo pytaliśmy, nie wierzy ostatnim, sensacyjnym doniesieniom.

– Dwójka moich dzieci trenuje tu od kilku lat – mówi Ryszard Gruszecki. – Przez ten czas zdążyłem poznać trenera. Mam do niego pełne zaufanie.

Policjanci zatrzymali trenera podczas zajęć w szkole. Karateka nie stawiał oporu. Z prokuratorskiego nakazu wynikało, że Mirosław C. mógł molestować swoje uczennice. Policjanci byli również w jego domu. Znaleźli tam dwa laptopy i całkiem sporą kolekcję płyt. Teraz okaże się, czy karateka miał tam filmy pornograficzne z udziałem dzieci. W czwartek Mirosław C. był przesłuchiwany. Wieczorem w asyście policjantów dotarł przed oblicze prokuratora.

– Podejrzany przyznał się do winy –mówi Małgorzata Wojciechowicz. Postawiono mu łącznie sześć zarzutów. Wszystkie dotyczą innych czynności seksualnych z udziałem nieletnich.

Także uczniowie karateki stoją za nim murem. Chcieliby, żeby ten koszmar jak najszybciej się skończył i trener do nich wrócił.

– Trudno w to uwierzyć – mówi 17-letnia Gabrysia. – Od wielu lat trenuję u pana C. Kilka razy w roku wyjeżdżałam na szkolenia i obozy. Nigdy nic mnie nie zaniepokoiło w jego zachowaniu.

Dyrekcja szkoły, w której odbywały się zajęcia, zawiesiła je. Rodzice muszą zdeklarować, czy chcą dalej posyłać tu dzieci na lekcje karate. Instruktorzy muszą dostarczyć rekomendacje.

Karateka trafił za kratki, po tym jak do policji dotarły niepokojące sygnały o szczecińskim trenerze. Śledztwo trwało pół roku. Na początku policja śledziła fora internetowe. Chociaż nie padło żadne nazwisko, policja dość szybko ustaliła, kogo może dotyczyć informacja. Po kilku miesiącach udało się dotrzeć do byłych już podopiecznych Mirosława C. Trzy dorosłe w tej chwili zawodniczki przyznały, że trener całował je i dotykał w intymne miejsca. Wszystko miało dziać się w jego domu lub na obozach i szkoleniach. Wtedy podopieczne wstydziły się opowiedzieć o tym rodzicom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto