Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecin zagra dla Daniela

Robert Duchowski
Robert Duchowski
23-letni raper DeWu dwa lata temu doznał groźnego urazu kręgosłupa. Szczecińscy artyści chcą wspomóc finansowo jego rodzinę. Dziś zagrają charytatywny koncert.

Gdyby ktoś powiedział pani Halinie Walczuk w czerwcu 2005 roku, że jej syna za kilka dni spotka takie nieszczęście, pewnie by nie uwierzyła. Daniel miał wtedy 21 lat. Był kilka dni przed obroną pracy dyplomowej w technikum samochodowym. Nagrywał z kolegami nowe kawałki. Mieszkał z rodzicami i rodzeństwem na Zakolu.

Kawałek drewna

Feralnego dnia rodzina Daniela postanowiła urządzić piknik na jeziorem Głębokim. Daniel wchodził do wody kilkakrotnie. Za ostatnim razem nie wyszedł już o własnych siłach.

- Zaplątały mi się nogi. Uderzyłem brodą o kawałek drewna, które tam pływało – opowiada chłopak. – Nagle poczułem bezwład w nogach i rękach. Zacząłem się topić. Gdyby nie mama, która szybko do mnie podbiegła, pewnie nie dałbym sobie rady.

Nikt nie spodziewał się, że podczas zwykłego rodzinnego grilla może dojść do takiej tragedii.

Nie skoczył przecież bezmyślnie do głębokiej wody. Nie było popisów, ani zbędnej brawury.

Wszystko potoczyło się w zawrotnym tempie. Była godzina 19. Daniel pojechał do szpitala. Okazało się, że jest sparaliżowany. Podczas uderzenia został uszkodzony rdzeń. Lekarze całą noc prowadzili ciężką operację.

- Rano dostałam odpowiedź, że dają szansę, że będzie chodził, ale o wszystkim zadecyduje czas – mówi pani Halina, mama Daniela. - Byłam w takim szoku, że przez dobre pół roku nie mogłam dojść do siebie.

Żeby żył

Trzeba było dostosować łazienkę do potrzeb Daniela, rodzina wzięła pożyczkę. Dużo pomogła pani Ela, matka kolegi Daniela.

- Zapłaciła za rehabilitację syna, potem za masażystę. Są na tym świecie dobrzy ludzie – mówi pani Halina.

Chłopak przeszedł rehabilitację, siedział już na wózku. Szkoła przesunęła termin obrony pracy dyplomowej. Jechał już na egzamin, ale nie udało się. Zemdlał. Zaraz potem zaczęły się pojawiać komplikacje. Najpierw urosepsa, później groźne odleżyny. Kolejne operacje, przeszczepy. W końcu oddział intensywnej terapii.

- Ma otwarte rany, które nie chcą się goić. Nie pomagają lekarstwa. Lekarze mówią, że ma oporny organizm na leczenie – opowiada matka. – Daniel zaliczył już chyba wszystkie szpitale w tym mieście. Na początku prosiłam Boga, żeby chodził. Później żeby siedział. Teraz, żeby żył. W

Wszystkie postępy w rehabilitacji się zatrzymały. Daniel nie może jej dokończyć. Przeszkadzają rany. Od maja leży na oddziale ortopedycznym w szpitalu na Unii Lubelskiej. Trochę się nudzi się, ale koledzy dorzucili się do laptopa, jeden oddał własne DVD, drugi discmana.

Hip hop, to największa pasja Daniela

Dziś odbędzie się koncert charytatywny w City Hall, z którego cały dochód zostanie przeznaczony dla Daniela. To miała być niespodzianka, ale mama nie wytrzymała i o wszystkim powiedziała.

- Łezka mi się w oku zakręciła – przyznaje DeWu. – Szkoda tylko, że nie będę mógł być tam ze wszystkimi. Prawda jest taka, że wszyscy koledzy, którzy o mnie nie zapomnieli wywodzą się z kultury hip hopowej.

A hip hop, to największa pasja Daniela. Najbardziej marzy o sprzęcie, który pozwoliłby mu nadal nagrywać swoją muzykę.

- Rok temu nagrałem ostatni numer. Ostatnio próbowałem coś nagrać na laptopie, ale wychodzi słabo – mówi DeWu. – W głowie sobie układam kolejne numery.

 

Sylwia Turkiewicz


Zdjęcie: szystkie postępy w rehabilitacji się zatrzymały. Daniel nie może jej dokończyć. Przeszkadzają rany. Od maja leży na oddziale ortopedycznym w szpitalu na Unii Lubelskiej.

 

Fot. Jakub Jurcan 

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto