Kilka godzin później w mediach społecznościowych pojawił się wpis córki poszkodowanego mężczyzny, która prosi o modlitwy i wsparcie dla taty w tych trudnych chwilach.
- Mój tata w wyniku wybuchu, jest w ciężkim stanie w szpitalu. Poparzenie 70% ciała i drogi oddechowe. Proszę, jeśli wierzycie, o modlitwę za tatę i jego partnerkę (nie wiem w jakim jest stanie). Jeśli nie wierzycie, proszę, trzymajcie za nich kciuki - apeluje córka poszkodowanego.
Okazuje się, że pani Natalia jest mamą dwójki dzieci, które w tym czasie przebywały w domu. Na szczęście nie ucierpiały poważnie i powinny już wrócić z mamą do domu.
- Moje dzieci ucierpiały najmniej, mają drobne rany powierzchowne, popalone włosy, ale to najmniejszy problem. Są w szoku, ale stabilne, wracamy dzisiaj do domu - pisała wczoraj pani Natalia.
Dom został doszczętnie zniszczony w wybuchu, więc niezbędna będzie pomoc dla poszkodowanej rodziny
- Dom mojego taty cały spłonął, nie wiem na tą chwilę czy cokolwiek ocalało. Bardzo możliwe, że będzie potrzebował waszej pomocy, jak tylko będę wiedziała co i jak, będę prosić o pomoc - czytamy.
Na zakończenie podziękowała wszystkim, którzy szybko zareagowali i udzielili pomocy w tych trudnych chwilach.
- Dziękuję służbom, sąsiadom i koleżankom ze szkoły za pomoc i wsparcie w tej trudnej sytuacji. Kochajcie się, dbajcie o siebie. Życie jest zbyt krótkie i nigdy nie wiadomo co się wydarzy - kończy pani Natalia.
ZOBACZ TEŻ:
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?