Szczecin to idealne miejsce do żeglowania: porady, zasady i moda pod żaglami [zdjęcia]

- Na żaglówkach pływam już od 30 lat, od pewnego czasu często towarzyszy mi 10-letni syn Szymon, który coraz lepiej radzi sobie na wodzie – mówi pan Piotr ze Szczecina. – Tego lata nie zamierzamy zwalniać tempa. Jak zwykle dużo będziemy pływać naszą żaglówką, szczególnie po jeziorze Dąbie.

Oficjalnej uroczystości towarzyszyły regaty wiosenne w klasie Laser oraz Optimist, Regaty Rozpoczęcia Sezonu w kategoriach dziewcząt i chłopców z centrowej szkółki żeglarskiej, a także – tradycyjne już eliminacje do Mistrzostw Polski modeli jachtów w klasie F5E. Do późnych godzin na przystani można było piknikować przy ognisku i podziwiać zmagania żeglarzy.

Zobacz także:  Rozpoczęcie sezonu żeglarskiego [wideo, zdjęcia]

– Coraz więcej osób zgłasza się do nas na szkolenia, co oczywiście bardzo nas cieszy – mówi Jerzy Kaczor, kierownik wyszkolenia żeglarskiego w Centrum Żeglarskim w Szczecinie. – Sporo osób kupiło sobie już żaglówki albo planuje to zrobić, chcą się więc z nami szkolić, żeby móc bezpiecznie nimi pływać. Czujemy więc, że nowo rozpoczęty sezon będzie szczególnie pomyślny dla żeglarzy z naszego regionu.

Zacząć żeglować mogą zarówno dzieci, jak i dorośli – na to nigdy nie jest za późno. Jak się tego nauczyć? Jakie zasady obowiązują na jachtach? Co jest niezbędne na łódce? I jak odpowiednio ubrać się na żaglówkę? Podpowiadamy jak zacząć przygodę z żeglarstwem.

Zasady panujące na jachcie

Załoga na statku dzieli się na wachty czyli grupy. W zależności od jachtu mogą to być grupy 2-, 3-, 4– i więcej osobowe. Poszczególne grupy w określonym czasie w trakcie doby mają konkretne obowiązki – gotują, sprzątają, sterują i nawigują lub odpoczywają. Najczęściej stosuje się system pracy, w którym dana wachta pracuje przez 4 godziny, a przez 8 kolejnych odpoczywa.

Marcin i Paulina już rozpoczęli sezon żeglarski. Przygotowują się do tegorocznego pływania na pełnym morzu.

– Żeby zostać kapitanem trzeba cały czas się rozwijać – mówi Tomasz Andraszewicz, kapitan jachtu Urtica (na zdjęciu za sterem). – Nie trzeba natomiast przechodzić żadnych specjalnych testów sprawnościowych. W Polsce wymogiem jest jednak umiejętność pływania.

Co się musi znaleźć na jachcie?

Pływając na jachcie musimy pamiętać o środkach bezpieczeństwa. Nie może na pokładzie zabraknąć tratwy, koła ratunkowego, kamizelek asekuracyjnych, rac czy pałek świetlnych, które świecą, kiedy ktoś wypadnie za burtę. Ważne jest też posiadanie apteczki pierwszej pomocy.

Podczas pływania żaglówkami i jachtami często dochodzi bowiem do otarć, nie trudno o siniaka czy stłuczenie. Przyda się też krem chroniący przed promieniami UVA i UVB – pływając żaglówką łatwo bowiem o oparzenia słoneczne.

Jeśli ktoś wypadnie za burtę należy postępować zgodnie z procedurami – najpierw rzucamy osobie, która wpadła do wody koło ratunkowe, a następnie staramy się ją bezpiecznie wciągnąć na pokład. Ważne jest też ustawienie obserwatora, który cały czas sprawdza, gdzie znajduje się osoba, która wypadła za burtę.

Wypłyń w rejs

Centrum Żeglarskie organizuje rejsy dla osób prywatnych i grup zorganizowanych. W rejs wypływa się ze Szczecina i płynie np. wokół Bornholmu lub do Kopenhagi. Cena za dobę na jachcie to koszt ok. 140 zł (w cenę wliczone jest paliwo na jachcie i jedzenie). Chcesz wybrać się w rejs ze znajomymi? Wystarczy zadzwonić do Centrum Żeglarskiego i ustalić szczegóły. Tel. do Centrum Żeglarskiego to: (91) 46 00 844 lub (91) 46 00 845.

Moda pod żaglami

Na jachcie, żaglówce czy łódce potrzebne nam będzie odpowiednie ubranie i obuwie. Strój powinniśmy dobrać odpowiednio od rejsu na jaki się wybieramy. Im dalszy i bardziej skomplikowany rejs – tym mocniejszych i nie rzadko droższych elementów garderoby będziemy potrzebować. Zawsze przyda się odpowiedni sztormiak.

– Sztormiaki dają ochronę przed wiatrem i wodą – mówi pani Anna, sprzedawczyni ze sklepu Henri Lloyd w Szczecinie. – Sztormiaki z goretexu sprawdzi się na wymagających wodach i dalekich rejsach.

Są one wyposażone w dodatkowy kaptur, który z boku ma panele widokowe. Do wyboru są oczywiście wersje dla pań i panów. Za sztormiak dobrej jakości zapłacimy nawet 2,5 tys. zł.

Podczas rejsu przydadzą nam się też odpowiednie spodnie. Do wyboru mamy te zapinane w pasie, podtrzymywane na szelkach i połączone z górną częścią, które przypominają kombinezon. Ich ceny rozpoczynają się od ok. 1000 zł.

Przyda się też cieplejsza bluza, po której spływa woda. Będzie dodatkowo utrzymywać ciepło i chronić przed wiatrem (cena ok. 600 zł). Cieńsze spodnie, na lżejsze warunki pogodowe, to wydatek rzędu 800 zł. Warto zainwestować też w termoaktywną bieliznę, która chroni przed promieniowaniem UV i szybko schnie (cena ok. 150 zł – 200 zł).

– Na żaglówkach i łódkach warto mieć też odpowiednie obuwie z podeszwą octogrip – mówi pani Anna. – Ta podeszwa daje świetną przyczepność, nie ślizga się na pokładzie nawet, kiedy ten jest mokry.

Niektóre buty dodatkowo regulują temperaturę w bucie – dzięki temu stopa nie poci się, ale też nie marznie. Jeśli nie wybieramy się w daleki rejs, lub pływamy latem – rekreacyjnie – możemy zamiast kaloszy żeglarskich wybrać lżejsze, sportowe obuwie – ważne jest aby ono także miało specjalną, antypoślizgową podeszwę. Za kalosze zapłacimy ok. 1000 zł, za lżejsze buty do żaglowania – ok. 400 zł. Torby i plecaki nieprzepuszczające wody kosztują od 70 do ponad 400 zł. Pływając na żaglówkach warto zainwestować też w czapeczkę z daszkiem i rękawice. Praktycznymi dodatkami są holder do okularów, który utrzyma je na wodzie i uchwyt do czapki, który z jednej strony przypina się do czapki, a z drugiej do kołnierza – dzięki temu nie zgubimy nakrycia głowy, które zwieje wiat. Takie gadżety kosztują ok. 30 zł.