Okazało się, że nie jest to takie proste.
Chodzi o kamienicę przy ul. Szymanowskiego 2. Marian Cieślak mieszka tu od 50 lat.
– Zacząłem podejrzewać, że do mojego komina podłączono piec gazowy jakiegoś innego lokatora – opowiada. – Do mieszkania cofało się gorące powietrze. Gdy interweniowałem w zarządzie wspólnoty, bagatelizowali to, jak gdyby chciano ten fakt ukryć. Po tym wydało się, że rzeczywiście mi podłączono innego lokatora. Miara przebrała się, gdy 15 września ubiegłego roku wybuchł piecyk. Kominiarz wydał ekspertyzę i napisał, że przewód jest nieszczelny. Ani słowa o drugim podłączeniu. Co jest niezgodne z przepisami.
– W jednym kominie nie może być dwóch przewodów spalinowych – potwierdza Mariusz Czasnojć z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
Córka pana Mariana, pani Hanna napisał do wspólnoty pismo, żądając inwentaryzacji kominów i zrobienia porządku z nieprawidłowymi podłączeniami. Dostała odpowiedź, która ją nie satysfakcjonowała.
Po naszej publikacji z początku stycznia, miała w tej sprawie zebrać się wspólnota.
– Nie podjęto decyzji, czekając na stanowisko PINB – wyjaśnia Jerzy Krupowies, administrator wspólnoty. – Po zebraniu otrzymaliśmy takie pismo. W poniedziałek podjęta została uchwała dotycząca żądań nadzoru budowlanego.
Lucyna Wolińska-Koryńska powiatowy inspektor zażądała kategorycznie we wspomnianym piśmie do wspólnoty dostarczenia dokumentów dotyczących stanu
technicznego przewodów kominowych oraz stanu rzeczywistego podłączeń urządzeń gazowych. Współnota ma czas na wykonanie poleceń do 28 lutego.
Zobacz też: Awantura o jeden komin
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
