Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Awantura o ludzkie szczątki

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Jeszcze rano pracownicy szukali kabla używając zwykłych łopat. Później do poszukiwań włączono koparki, które uszkodziły zakopane kości.
Jeszcze rano pracownicy szukali kabla używając zwykłych łopat. Później do poszukiwań włączono koparki, które uszkodziły zakopane kości. Marcin Bielecki
Zostały rozczłonkowane koparką, część pozostawiono pod asfaltową drogą. Pracownicy Zakładu Medycyny Sądowej mówią o profanacji.

W środę odkopano i zabrano część ludzkich szczątków z budowy nowego cmentarza.

Na ludzkie kości natrafiono na początku sierpnia podczas prac budowlanych na terenie nowego cmentarza przy ulicy Bronowickiej. Wydobyto trzy kompletne szkielety. Jeden zakopano, ponieważ część znajdowała się pod asfaltową drogą.

– Nie chcieliśmy ich zabierać, ponieważ byłaby to profanacja zwłok – mówi dr Andrzej Ossowski z Zakładu Medycyny Sądowej. – Naszym zadaniem jest wydobycie ludzkich szczątków z należytym szacunkiem.

Wczoraj wykonawcy z firmy Erbud ponownie koparką odkopali kości. Twierdzą, że w tym samym miejscu szukali kabla energetycznego. Po ostatniej interwencji wstrzymali prace od odwołania. Nie chcieli pracować w miejscu, gdzie są pochowani ludzie. Jedynym rozwiązaniem było zamknięcie ulicy, zerwanie asfaltu,
wydobycie kości, następnie ponowne przygotowanie drogi do użytku. Wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami. A do tego już nie było chętnych.

– My nie mogliśmy tego zrobić, ponieważ droga nie leży na terenie naszej inwestycji. Złamalibyśmy prawo – mówi dyrektor Grzegorz Krzywicki z firmy Erbud. – Czekaliśmy na decyzję zamawiającego, czyli Zakładu Usług Komunalnych. Wczoraj nasi pracownicy znowu jednak odkopali kości w poszukiwaniu kabla energetycznego. Wezwali specjalistów z Zakładu Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy zabrali z naszego terenu wystające szczątki.
Część została pod asfaltem, ale nam to już nie przeszkadza w inwestycji. Możemy ją kontynuować.

Dr Andrzej Ossowski twierdzi, ze zachowanie wykonawców było co najmniej nieodpowiednie. Przez kilka tygodni szukali winnych zamieszania, a sami ponoszą za nie odpowiedzialność.

– Skoro budują cmentarz, a od dłuższego czasu wiedzieli, że są tam ludzkie szczątki, już na wstępie powinni zrobić badanie terenu i zamówić nadzór odpowiednich służb, chociażby Zakładu Medycyny Sądowej. Na całych 16 hektarach jest pochowanych najprawdopodobniej jeszcze kilkaset osób, również pod asfaltem, którego nie chcą teraz zedrzeć. Sprzątnięcie trzech kompletnych szkieletów zajęło nam kilka godzin. To nieprawda, że są to duże utrudnienia na budowie.

– Nie wiedzieliśmy od początku o tych kościach – ripostuje dyrektor Krzywicki. – Jeśli napotkamy pochowanych ludzi od razu przerywamy prace. To nieuczciwe, że nas obarcza się winą. Pracownikom Zakładu Medycyny Sądowej pomogliśmy, udostępniliśmy sprzęt, ludzi i pozwoliliśmy pracować.

Nie przekonuje to specjalistów od medycyny sądowej. Zgodnie mówią, że wczorajsze zachowanie nie było przypadkowe. Do poszukiwań kabla użyto koparki. Wiadomo było, że kości zostaną uszkodzone.

– To nie było nic innego, jak profanacja zwłok – podsumowują.


Andrzej Kus
[email protected]



Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto