Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święta Bożego Narodzenia 20 lat temu

Redakcja
Gonitwa za szynką, złodzieje, brak żyletek - tak wyglądały świąteczne przygotowania 20 lat temu. Zrobiliśmy specjalny przegląd ostatnich świąt w PRL.

„Skromnie, ale równo”, „Na wieś po świąteczne zakupy”, „Karp przy muzyce” takie tytuły można było znaleźć w „Głosie Szczecińskim” w 1988 roku. Jeśli ktoś chciał szybko i tanio zaopatrzyć się przed świętami Anno Domini 1988 r., to najlepiej było wyjechać na wieś. Ceny nawet o 1000 złotych niższe na kilogramie mięsa niż w Szczecinie. I tak schab na targowisku przy ul. Mickiewicza kosztował 2500 złotych za kilogram. W Resku kosztował 2000 złotych, a w Nowogardzie - 1560 zł. W Nowogardzie mięso było najtańsze - karkówka za 1270 złotych (w Szczecinie - 2000 zł) łopatka - 975 złotych, a w Szczecinie - 1400 zł.

Zamęt, nerwy i jesienna wystawa

Tymczasem w Szczecinie nie brakowało stresujących sytuacji. W sklepie mięsnym przy alei Wyzwolenia 10 nie było przed południem ani grama szynki gotowanej, bo nie dostarczyła jej wytwórnia z Podjuch. Podobnie w sklepie mięsnym „Pod Zegarem” przy ul. Krzywoustego - personel obiecywał, szynki nie było. Sytuację usprawiedliwia Barbara Ożeg, dyrektor biura ds. zaopatrzenia towarowego „Społem”.

- Bez naszej wiedzy i zgody partię przeznaczoną do tego sklepu zawieziono z wytwórni w Podjuchach do innej placówki. Są to praktyki karygodne. (…) Powiadamiamy sklepy, kiedy i ile dostaną, by mogły udzielić rzetelnej informacji klientom. Praktyki wytwórni w Podjuchach nie tylko wszystko dezorganizują, wprowadzają zamęt, ale i powodują zrozumiałe zdenerwowanie klientów.

Oprócz pogoni za mięsem, nie brakowało też doznań estetycznych przy oglądaniu wystaw sklepowych. Ciekawie i kolorowo wypadły sklepy „Rubin” i „Apollo”, podobnie delikatesy „Merkury” i sklep garmażeryjny - wszystkie przy al. Wyzwolenia. Smutno było przy al. Mariana Buczka (dziś Piłsudskiego), gdzie jedyną wyróżniającą się witryną był kiosk Ruchu oraz sklepik „Bubel”. Gorzej było przy ul. Jagiellońskiej, gdzie w „Domu Książki” nie było na wystawie ani jednego akcentu świątecznego.

Sznurek własny, gałązki gratis
Jeśli święta Bożego Narodzenia to oczywiście choinka, najlepiej żywa. Przedsiębiorstwo Handlu Opałem i Materiałami Budowlanymi sprzedawało choinki przy pl. Rodła.

- Dostawa jest raz dziennie – mówi Regina Kaciubińska, sprzedająca drzewka. - Wybór chyba niezły, ceny niewysokie. Świerczek do 0,5 m wysokości kosztuje 135 złotych , do 1,5 m – 210 zł, do 2,5 m 330 zł. Niestety sznurek do choinki trzeba przynieść ze sobą. A gałązki owszem, można wziąć. Właśnie przed chwilą przyszły do nas w tym celu przedszkolaki.

Święta to nie tylko wędliny, ale również owoce i warzywa. Rejonowa spółdzielnia ogrodniczo-pszczelarska uspokajała, że produktów nie zabraknie. 40 ton pomarańczy, 30 ton cytryn, 5 ton śliwek, dodatkowo extra 15 ton bananów.

- Ich zapewne nie wystarczy dla wszystkich chętnych, ale i tak do szczecińskich sklepów trafi więcej, niż w innych województwach – zapewniał prezes spółdzielni Marceli Kwiecień. - Wciąż czekamy na 12 ton wiórków kokosowych, które „idą” do nas z Gdyni. Ponadto mamy pod dostatkiem kiszonej kapusty i ogórków, ćwikły i chrzanu.

Uwaga złodzieje!

Ale możliwe były też przykre niespodzianki. Milicja przestrzega przed złodziejami. Mogła przepaść cała emerytura. Tak, jak w przypadku starszej pani robiącej zakupy w delikatesach przy al. Jedności Narodowej. Podeszła do niej około 30-letnia niewiasta i zadeklarowała, że zaniesie torbę z zakupami do domu. Starsza pani w domu spostrzegła, że w torbie brakuje portmonetki z ponad 30 tysiącami złotych. Perfidia złodziei przekraczała wyobrażenia zwykłego śmiertelnika. 75-letnia kobieta, która robiła zakupy w DT „Centrum”, przysiadła na chwilę. Wtedy podeszła do niej 30-latka, która najpierw spytała o zdrowie, a potem… zaczęła wyrywać torebkę. Starsza pani dziarsko stawiła opór i krzyczała o pomoc. Nit nie zareagował. Złodziejka usiłowała uciec i wlokła swoją ofiarę przez ruchliwą Bramę Portową. Na ulicy Sołtysiej starsza pani opadła z sił, tracąc torebkę pieniędzmi.

Zmotoryzowane odwody milicji obywatelskiej czuwały nad spokojem obywateli. Patrol ZOMO zatrzymał po krótkim pościgu jednego ze sprawców włamania do prywatnego sklepu odzieżowego przy al. Piastów 5. Okazał się nim 15-letni Arkadiusz P., przy którym znaleziono 3 kurtki dżinsowe i parę spodni.

Kłopoty z żyletkami

Panie miały na głowie kłopot z zakupami, tymczasem panowie problemy z zarostem. W artykule „Przybędzie brodaczy?” mężczyźni żalą się, że mają kłopoty z kupnem żyletek. Nie ma ich w kioskach, nie ma ich w drogeriach.

- Jedynym producentem żyletek w kraju jest „Wizamet” w Łodzi – mówi Wojciech Skorupski, kierownik działu obrotu towarowego RSW „Prasa-Książka-Ruch”. – Nie mamy większego wpływu na wielkość dostaw. Otrzymaliśmy właśnie 50 tys. sztuk żyletek, a pokrewna poznańska firma zgromadziła ich spory zapas, chętnie nam odstąpi 200 tys. sztuk.

Osłodą dla panów może być wiadomość, że szczeciński browar uraczy na święta specjalnym „Piwem Krzepkim”. Wyprodukowano 200 tys. butelek.

Co w TV?

Święta w telewizji zapowiadały się nieźle. Obok przedwojennego filmu „Włóczęgi” ze Szczepciem i Tońciem można było obejrzeć pierwszy odcinek „W labiryncie”, nowe przygody Smurfów, transmisję pasterki z Watykanu. Hitem miała być amerykańska ekranizacja „Śniegów Kilimandżaro” z Avą Gardner i Gregory Peckiem w rolach głównych. To w Wigilię , w pierwszy dzień świąt dzieci mogły obejrzeć „Akademię Pana Kleksa”. Dla starszych był kabaret „Dudek” oraz melodramat „Ostatnia granica”. Natomiast w drugi dzień świąt widzowie mogli zobaczyć western „Pojedynek w słońcu”.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto