Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawy śmierci w Lokomotywie ciąg dalszy

Anna Folkman
Anna Folkman
Wbrew radiowym doniesieniom, dziś nie poznamy wyroku w sprawie śmierci nastolatki. Sąd pierwszej instancji uchylił poprzedni wyrok, bo dopatrzono się błędów.

Akt oskarżenia zostanie przedstawiony ponownie, a oskarżony Łukasz S. będzie sądzony z innego paragrafu. 

Edyta Kulik zmarła w październiku 2002 roku na skutek przedawkowania narkotyków. O podanie kilku tabletek ekstasy oskarżono wówczas jej chłopaka - Łukasza S.

W maju 2007 roku sędzia skazał Łukasza S. na rok i 2 miesiące więzienia w zawieszeniu na 4 lata. Na początku tego roku, Sąd Okręgowy po zapoznaniu się z materiałem dowodowym i złożonymi apelacjami zdecydował o skierowaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia.

- Sprawa zostanie ponownie rozpatrzona – informuje Dariusz Babski, pełnomocnik ojca zmarłej dziewczyny. – Zostaną przesłuchani najważniejsi świadkowie, a oskarżony będzie sądzony także za narażenie życia i zdrowia, a nie tylko za podanie narkotyków. Może odbyć się jeszcze około czterech wokand. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, sprawa potrwa do października.

Dziś Edward Kulik znów opowiadał o tragicznych wydarzeniach i odpowiadał na szczegółowe i bardzo dociekliwe pytania obrońcy oskarżonego.

- Zadawanie tych samych pytań niczego nie da – dodaje Babski. – To ma tylko służyć zdenerwowaniu mojego klienta i pokazaniu, że jest nieobiektywny, ponieważ uczuciowo angażuje się w sprawę.

- Boję się, że sprawa będzie ciągnęła się kolejne 6 lat – mówi Edward Kulik, ojciec zmarłej Edyty. – Chciałbym tylko, żeby ludzie tacy jak Łukasz nie chodzili po ulicach bezkarnie i byli skazywani bezwzględnie bez zawieszenia. Nie szukam zemsty, ale sprawiedliwości.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto