25-latek Stanisław C., mieszkaniec Choszczna, jest oskarżony o cykliczne znęcanie się nad dzieckiem, oraz o to, że 8 maja ubiegłego roku działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia dziecka. Przyznaje się do drugiego czynu, jednak na pytania swojego obrońcy zaznaczył, że działał pod wpływem impulsu i uderzając dziecko nie miał zamiaru go zabić. Nie chciał mówić o tym, co się stało. W całości podtrzymał wcześniejsze zeznania.
Z jego wcześniejszych zeznań wynika, że uderzył dziecko tylko raz, może dwa. Nie wie, czy to, że kilka razy przyciskał Oliwiera do swojego ciała, gdy płakał mogło zrobić mu krzywdę.
- Raz jeden, gdy żona wyszła i zostawiła mnie z małym uderzyłem go otwartą dłonią bo cały czas płakał - sąd odczytał zeznania mężczyzny. – Okłamałem wszystkich, że dziecko spadło z łóżka.
Mężczyzna sugeruje również, że jego (w tej chwili już była) żona nie była dobrą matką. Z Oliwierem lepiej miała radzić sobie teściowa.
Byłej żonie Stanisława C. postawiono zarzut narażenia dziecka na utratę życia, ponieważ wiedząc, że mąż znęca się nad nim nie reagowała.
Dziś przed sądem zeznawali również świadkowie. Wśród nich lekarz rodzinny, który leczył małego Oliwiera.
- Nigdy nie zauważyłam żadnych niepokojących oznak na ciele chłopca – mówi kobieta. – Rodzice najczęściej wspólnie odwiedzali przychodnię.
Przypomnijmy. 7-miesięczny Oliwier zmarł w maju 2008 roku w szpitalu przy Unii Lubelskiej.
Chłopiec trafił do lecznicy z pękniętą czaszką i krwiakiem mózgu. Po przeprowadzeniu dodatkowych badań lekarze stwierdzili, że dziecko miało w przeszłości złamane żebra z obu stron oraz pęknięcia kości łokciowej i piszczelowej.
Ojcu chłopca grozi dożywocie. Matce do 5 lat pozbawienia wolności.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
