Tytuł, a właściwie ostatnia część, zmobilizowała od razu miejscowych polityków wszelkich maści, aby pojawić się na prezentacji. Fama bowiem głosiła, że autor prześmiewczej rubryki w piątkowym wydaniu gazety przytoczy co bardziej pikantne szczegóły z prywatnego życia elit władzy, tych detali, których naczelny nie chciał mu puścić.

Pojawili się więc najważniejsi, najbardziej prominentni, w tym marszałek z zastępcami oraz wiceprezydent miasta oraz wielu dyrektorów, szefów partii z zastępcami, asystenci wielkich ludzi etc. Tylu ludzi dawno już żadna prezentacja nie widziała.

Tłum na małym dziedzińcu zamku zrobił się tak wielki, że zbiegli się nawet dyżurni dziennikarze wszystkich mediów ściągnięci famą, że na Zamku jest afera i wybuchły rozruchy.

Darkowi też udzieliła się atmosfera, bo nabył pierwszy raz w życiu białą koszulę i na siebie ją wdział, co spowodowało "ochy" i "achy" licznie przybyłych przedstawicielek płci odmiennej od męskiej. 

A książka? Ani słowa o miejscowych politykach, którzy po szybkim przekartkowaniu dzieła, oddychali z ulgą i od razu w przemówieniach zaproponowali odznaczenie autorów Gryfem Pomorskim. W środku za to dużo anegdot historycznych i wspaniałych przepisów kulinarnych na przeciętną i nie, kieszeń. Edytorsko wspaniale wydana, za co chwała "Zapolowi" i jego zespołowi, a także autorce okładki, Ewie Kmieciak.

- Mam nadzieję, że po naszą książkę sięgnięcie choćby z ciekawości, albo ze zwykłej, czystej, ludzkiej, bezinteresownej, polskiej chęci przywalenia nam albo upewnienia się o naszej klęsce - chwalili autorzy swoje dzieło.

Wśród podanych przepisów kulinarnych godne polecenia potrawy tyleż abstrakcyjne, co dostępne dla nielicznych, jak "Pieczeń z dzika na dziko", "Sztuka mięsa z żubra", "Gęsi pipek" czy "Nadziewana perliczka". A także na kieszeń pospólstwa, jak "Zupa z pokrzywowa", "Żuro-grzybowa polewka" czy"Śledzie opiekane w marynacie".

A opowieści, spisane przez Darka? Dotyczą wielu znanych na Pomorzu postaci sprzed wieków, ich przygód, nieznanych wątków, a wszystko w oprawie mocno zmrużonego oka.