Inspekcja Transportu Drogowego wzięła na celownik komunikację miejską.
Skontrolowanych autobusów byłoby więcej, gdyby nie... ucieczka. - Inspektorzy mieli takie odczucie, bo autobusy odjeżdżały, gdy zbliżali się oznakowanym pojazdem, albo autobus nie musiał czekać w tym miejscu - próbuje wyjaśniać Zofia Byra.
Kontrola została przeprowadzona na prośbę Wojciecha Dorżynkiewicza, radnego PO. Po tym, jak informacja o kontroli ujrzała światło dzienne, do radnego zaczęli zgłaszać się kierowcy, informując o licznych nieprawidłowościach w Szczecińskim Przedsiębiorstwie Autobusowym „Dąbie” i Szczecińskim Przedsiębiorstwie Autobusowym „Klonowica” .
- Wskazywali, że stan 25 autobusów jest skandaliczny i część z nich od razu powinna zostać wycofana z użytku. Wskazywali przypadki, w których kierowcom został zabrany przez policję dowód rejestracyjny za brak sprawnych hamulców w autobusie, ale przez kolejny tydzień autobus ten wypuszczany był dalej na trasę z kwitkiem od policji - mówi Wojciech Dorżynkiewicz. - Czy wypuszczanie na trasę pojazdów z niesprawnymi hamulcami jest standardem? Czy to przypadkiem nie wpływa na bezpieczeństwo na pasażerów?
Efektem niepokoju związanego ze stanem technicznym autobusów jest interpelacja do Piotra Krzystka, prezydenta Szczecina. Zawiera listę 35 pojazdów ze SPAD i SPAK. - Kierowcy wnoszą o kompleksową kontrolę wszystkich wymienionych autobusów. Wskazują, że stan ich jest tragiczny i dalsze ich użytkowanie zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym - alarmuje radny.
Zobacz także: Radni ostro o rozszerzeniu Strefy Płatnego Parkowania w Szczecinie
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?