Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siedmioosobowy protest przeciwko spalarni

Redakcja
7 osób z ul. Pieszej niezadowolonych ze sposobu w jaki są traktowani przez władze miasta protestowało przed urzędem. – Dla prezydenta nie jesteśmy ludźmi, jesteśmy zbędni dla miasta – mówi Ilona Morawiec, mieszkanka Międzyodrza.

Od półtora roku trwają konsultacje społeczne w sprawie zbudowania spalarni odpadów w dzielnicy Międzyodrze. Mieszkańcy mieli okazję spotykać się ze specjalistami od ekologii, technologii oraz innych dziedzin, którzy wyjaśniali jak działa spalarnia. Były też wyjazdy studyjne do sąsiednich krajów, gdzie spalarnie odpadów funkcjonują od lat.

Większość mieszkańców uznała, że spalarnia może stanąć w dzielnicy Międzyodrze. Miasto zgodziło się podpisać z mieszkańcami umowę społeczną, która by im gwarantowała między innymi uwłaszczenie terenów rolnych na Wyspie Puckiej i zapewnienie lokali zastępczych lokatorom mieszkań komunalnych przy ul. Gdańskiej.

Jest jednak grupa osób niezadowolonych z całej sytuacji. Z transparentami, na których były hasła: stop spalarni, przyszli przed budynek urzędu miejskiego.

- Rozmowy z miastem trwają i trwają, a nie widać żadnego efektu – mówi oburzona Ilona Morawiec, mieszkanka Międzyodrza. – Mieszkam w tej dzielnicy od urodzenia i wiem, że od 60 lat rolnicy z Wyspy Puckiej walczą o uwłaszczenie ziemi. Do tej pory nie ma żadnej odpowiedzi. Prezydent do nas nie przyjeżdża, nie rozmawia z nami. Nikt się nami nie interesuje.

- Mieszkam w pobliżu wytwórni asfaltu przy ul. Pieszej – mówi Mirosław Szczerbak, mieszkaniec. – Tam cały czas pyli, śmierdzi, a nikt nie stwierdził, że coś jest nie tak. W papierach wszystko wygląda dobrze i wytwórnia asfaltu nie jest szkodliwa. Zapraszam prezydenta, żeby tam tydzień pomieszkał, to się przekona. Obawiamy się, że ze spalarnią będzie podobnie. Miasta nie stać na taką inwestycję, które będzie spełniała wszystkie normy pod względem ekologicznym.

Spalarnia to jest wymóg Unii Europejskiej. Jeżeli nie powstanie, miasto będzie płaciło wysokie kary za brak odpowiedniej utylizacji śmieci. Stąd rozmowy, które przedstawiciele miasta prowadzą z mieszkańcami i propozycja podpisania umowy społecznej.

- Nie wiem z czego wynika ten protest, bo spotykamy się z tymi ludźmi regularnie - mówi Michał Przepiera, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM. - Wydaje mi się, że temat spalarni spowodował, że odżyły w tej dzielnicy stare problemy, które mieszkańcy przy okazji spalarni chcą załatwić. Musimy mieć na uwadze to, że spalarnia nie powstanie tylko dla jednej dzielnicy, ale dla całego Szczecina. Mam nadzieję, że uda się wszystkich przekonać, że ta spalarnia jest nam potrzebna.

Spalarnia odpadów musi powstać do 2015 roku, żeby była dofinansowana z pieniędzy europejskich. Zlokalizowana ma być na Ostrowie Grabowskim. Będzie kosztować około 400 mln zł.

Zobacz też:

Szczecin: Ekodomki zamiast spalarni?

Europejskie spalarnie są ok. Jaka będzie nasza? (wideo + foto)

"Nie" dla spalarni, "tak" dla segregacji odpadów

Nie dla spalarni, tak dla środowiska?

Czy Szczecin potrzebuje nowoczesnej spalarni śmieci?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto