Są kary dla bandytów, którzy pobili policjanta

Marcin Szaraszek, Adrian Sabatowski, Michał Zalewski i Jakub Żyngiel usłyszeli zarzuty naruszenia porządku publicznego, naruszenia nietykalności cielesnej i kierowania gróźb pozbawienia życia i zdrowia.

Szaraszek spędzi w więzieniu pół roku, Sabatowski i Zalewski zostali skazani na karę dwóch lat i trzech miesięcy pozbawiania wolności, a ostatni z napastników, Jakub Żyngiel dostał wyrok roku i dziesięciu miesięcy.

W mowach końcowych obrońcy powoływali się na stosunkowo młody wiek sprawców (mają ponad 20 lat) oraz na fakt, że wyrażali żal i skruchę oraz fakt, że chcieli zawrzeć ugodę z poszkodowanymi.

Sędzia Tomasz Banaś w uzasadnieniu wyroku powiedział, że oskarżeni zachowywali się bardzo brutalnie.

- Zachowywali się bezwzględnie, są zdemoralizowani, dlatego muszą ponieść zasłużoną karę. Poza tym, napastnicy grozili pozbawieniem zdrowia i życia.

Oskarżeni muszą także zapłacić odszkodowanie w kwocie od 500 do 2 tys. zł.

Ze względu na dobro społeczne, sąd zgodził się na publikację danych osobowych oraz wizerunku. Wyrok nie jest prawomocny.

18 sierpnia około godz. 20 Marcin Szaraszek wbiegł na maskę przejeżdżającego samochodu nauki jazdy. Jak tłumaczył oskarżony, był pod wpływem silnych emocji, ponieważ chwilę wcześniej drogę zajechał mu inny kierowca. Jeden z mężczyzn, którzy wysiedli z "elki" został przez Szaraszka uderzony kurtką. Okazało się, że napadnięty mężczyzna jest policjantem, podobnie jak jego kolega.

Do mężczyzny przyłączyli się trzej koledzy, którzy zaczęli kopać i bić po twarzy ofiarę. W tym czasie drugi z policjantów wzywał pomoc przez telefon komórkowy.

Monitoring z policyjnych kamer oraz zeznania świadków przyczyniły się do ujęcia sprawców tego brutalnego zdarzenia. Zobacz wideo:

Czytaj więcej:
**

**

Sprawa pobicia policjanta. Analizowali film, klatka po klatce

**

**

**

**

**

**

**

**

**

**

**

**

**