Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rewelacyjny koncert The Animals! (wideo)

Redakcja
- Kochamy Polskę, lubimy tu przyjeżdżać – powiedział nam w przerwie koncertu Mick Gallagher, członek zespołu The Animals. Pozytywnych emocji nie zabrakło również ze strony szczecińskiej publiczności. Mick Gallagher specjalnie dla mmszczecin.pl: Zobacz także (wideo): Wideorelacja z koncertu: The Animals w Szczecinie! Największy przebój The Animals: "House of the Rising Sun"

Członkowie zespołu w Szczecinie czuli się świetnie. Jak żartobliwie przyznał Mick Gallagher, mamy dobre piwo, piękne kobiety i cudowną publiczność.

Zespół przyjechał do nas z Lipska. Jak to się stało, że trafili do naszego miasta?

- Mieliśmy po drodze – żartował Mick Gallagher. – Rok wcześniej poznaliśmy Andrzeja Malcherka na koncercie w Słupsku. Obiecaliśmy mu, że przyjedziemy i oto jesteśmy. Poza tym mało występowaliśmy w Polsce i myśleliśmy o tym, żeby częściej tu grać – dodał już poważnie.

Andrzej Malcherek, właściciel Free Blues Clubu potwierdził wersję Gallaghera.

- The Animals udało się sprowadzić po starej znajomości – mówił. - Graliśmy kiedyś wspólnie i spróbowałem namówić ich na taki eksperyment, żeby zagrali w klubie. Udało się. To spory sukces naszego klubu – dodał.

Na koncercie we Free Blues Clubie bawili się równie dobrze młodzi fani zespołu, jak i ci trochę starsi.

- To muzyka naszej młodości. Jak tylko dowidzieliśmy się, że The Animals zagrają w Szczecinie to uznaliśmy, że nie może nas tu zabraknąć – powiedział nam jeszcze przed koncertem Waldemar Krych z Warszewa. – To ich piosenki nuciliśmy i śpiewaliśmy. Do tego zespołu mamy duży sentyment.

Pan Waldemar przyszedł na koncert z przyjaciółmi. Specjalnie na ten wieczór ściągnął do Free Blues Clubu znajomych ze Świdwina.

- Podobnie jak Waldemar mamy duży sentyment do zespołu. Nie mogliśmy odmówić sobie zobaczenia go na żywo – powiedział pan Jerzy, który do Szczecina przyjechał z żoną Anną. – Teraz czekamy na kolejne legendarne zespoły, może The Doors albo Pink Floyd – dodał.

Największe hity zespołu publiczność śpiewała wraz z muzykami.

- Bardzo się cieszę, że znalazłem się na koncercie, jest bardzo dużo fajnych starych kawałków – powiedział w przerwie Marcin, student ze Szczecina. - Zapraszam do Free Blues Clubu na kolejne świetne imprezy.

The Animals w szczególny sposób zapisał się na kartach historii muzyki, czego dowodem było wprowadzenie zespołu w 1994 roku do Rock and Roll Hall of Fame. Grupa powstała w 1963 roku. I  choć muzycy grali ze sobą krótko, bo tylko do przez trzy lata, to mimo to wpisali się na stałe do historii.

Ich koncert w kameralnej scenerii Free Blues Clubu to niewątpliwie jedno z najważniejszych wydarzeń tego roku. Na koncercie usłyszeliśmy największe przeboje grupy z lat 60., oraz rhythm and bluesowe standardy rodem z Ameryki. A w finale, po kilkunastominutowych brawach, zabrzmiał hymn tamtej epoki, „House of the Rising Sun”, utwór na który czekali wszyscy. Po koncercie muzycy podpisywali płyty a ich fani robili sobie z nimi zdjęcia.

Na imprezie nie zabrakło oczywiście i naszego reportera z kamerą oraz fotoreportera.

Zapraszamy do obejrzenia wideorelacji z koncertu, zdjęć autorstwa Adama Słomskiego oraz „House of the Rising Sun” wykonanego w finale.

Wideorelacja:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto