Raz zakleili dziurę, ale niewiele to dało

Kierowcy twierdzili, że nawierzchnie – m.in. na ul. Piłsudskiego i Matejki – są w katastrofalnym stanie. Trzy tygodnie temu interweniowaliśmy w Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego oraz spółce Tramwaje Szczecińskie. Chodziło o prawy lewoskręt na pl. Hołdu Pruskiego w stronę Trasy Zamkowej. Przy samym torowisku tramwajowym asfalt skruszył się. Na początku dziura nie była głęboka. Jednak przy dużym natężeniu ruchu wyrwa uległa znacznemu powiększeniu.

– Wyrwa przy torowisku jest już od ponad miesiąca – zaalarmowali redakcję oburzeni kierowcy. – Pod koniec sierpnia drogowcy po interwencji gazety załatali dziury. Niestety zrobili to w taki sposób, że po kilku dniach asfalt, którym zalano wyrwy skruszył się.

Pierwszy raz ubytki usunęli drogowcy z Tramwajów Szczecińskich. To właśnie do tej spółki należy pół metra asfaltu od główki szyny. Eksperci twierdzą, że zalewanie dziur zimnym asfaltem nie przynosi rezultatu, ponieważ szybko się on kruszy i wypada. Inaczej jest, gdy drogowcy stosują metodę na gorąco – asfalt wiąże się o wiele lepiej i jest wytrzymalszy.

– Po państwa interwencji nasza ekipa wymieniła płyty torowiska przy samej Bramie Jazz Cafe – poinformował Eugeniusz Kaczmarczyk, zastępca kierownika wydziału infrastruktury torowo-sieciowej w Tramwajach Szczecińskich. – Owszem, pół metra asfaltu wraz z zabudową tramwajową należy do nas. Jednak w tym miejscu nasz obszar kończy się na równi z płytami. Asfalt do nas nie należy. Mimo wszystko nasi pracownicy usunęli ubytki przy torowisku. Tak, aby jeździło się bezpieczniej. Dokładniej usunąć wyrwy powinien ZDiTM.

Zmotoryzowani mieszkańcy narzekają również na zły stan nawierzchni na odcinku ul. Piłsudskiego od pl. Grunwaldzkiego do ul. Matejki. Tam nowe dziury pojawiają się niemal codziennie. Przez te ulice każdego dnia przewija się mnóstwo pojazdów. Powodem jest zamknięcie modernizowanych al. Niepodległości oraz pl. Żołnierza.

– Urzędnicy powinni zadbać o te ulice. Obecnie przejeżdża nimi mnóstwo aut, ponieważ jest to jeden z dwóch objazdów nieprzejezdnego Placu Żołnierza – mówi Tadeusz Szczepański, taksówkarz. – Z tego objazdu od strony Bramy Portowej nie warto korzystać, ponieważ w godzinach szczytu trudno jest przebić się przez ogromne korki.

– Wszystkie ubytki na ulicach, będących objazdem nieprzejezdnego Placu Żołnierza zostaną załatane – zapewnił Waldemar Wilczak z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. – Ubytki usuniemy na nitkach w obu kierunkach. Drogowcy zastosują metodę lania asfaltu na gorąco.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook