MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przytyć nie może

Redakcja
Anna Zdun jest wysoką, szczupłą dziewczyną. Przy wzroście 174 cm, waży 53 kilo. Dopiero na macie widać, że nie jest chuda, ale smukła i umięśniona.

– Pozazdrościłam koleżance, bo ona chodziła na zajęcia z gimnastyki artystycznej. Podobały mi się te wszystkie szpagaty i piruety – mówi Ania. – Ja też chciałam spróbować. Miałam wtedy 6 lat.

Dziewczyna nie musiała długo namawiać rodziców, żeby zabrali ją na trening. Okazało się, że 6-letnia Ania nadaje się na gimnastyczkę i szybko robi postępy.

Wyróżniała się wśród koleżanek. Miała duże wyczucie ruchu imuzyki.

– Ania jest bardzo uzdolniona, ale na początku miała opory do wykonywania ćwiczeń rozciągających – wspomina Magdalena Łukaszewicz, trenerka gimnastyczki. – Długo trzeba było czekać zanim zaakceptowała rygor treningu.

Ania zawsze mogła liczyć na swoich rodziców. Nigdy jej nie powiedzieli, że to co robi nie ma sensu. Próbowała innych sportów, ale zawsze wracała do gimnastyki. Teraz wspiera ją też chłopak, Miłosz.

Dzień po dniu...

Gimnastyce podporządkowany jest cały dzień Ani. Rano szkoła, później zajęcia dodatkowe, bo w tym roku zdaje maturę. Około czwartej wpada do domu i zamienia plecak z książkami na torbę ze strojem. Trening zaczyna się o piątej, ale dziewczyny muszą być wcześniej na sali.

– Trenujemy trzy godziny dziennie. To mało. Nie mamy czasu, żeby osobno zająć się akrobatyką, choreografią i przyborem – mówi Anna Zdun. – Rosjanki trenują osiem godzin dziennie, prawie nie schodzą zmaty. My przy nich jesteśmy amatorkami.

W takim systemie nasze zawodniczki mogą trenować tylko w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Gdyni. Dziewczęta maja tam trzy treningi dziennie, czyli około ośmiu godzin. Zawodniczki chodzą też tam do szkoły. Anna Zdun dostała propozycję wyjazdu doGdyni, gdy miała 15 lat. Trenerki nie spodziewały się, że dziewczyna zdecyduje się na wyjazd. Zadziwiła wszystkich, nawet siebie. – Zostałam powołana do układu zbiorowego – wspomina Ania. – Byłam tam przez 9 miesięcy.

Ominęły ją Ateny

W tedy dopadł Anię mały kryzys. Zrezygnowała z pobytu w ośrodku i wróciła do domu. W tym czasie koleżanki z ośrodka zostały powołane do kadry olimpijskiej. Ominął ją występ w Atenach w 2004 roku.

– Nie żałuję, że wyjechałam z ośrodka – mówi gimnastyczka. – Bardzo się tam rozwinęłam. Tylko szkoda mi, że nie pojechałam z dziewczynami do Aten.

Po powrocie do Szczecina musiała wszystko zaczynać od nowa.

Anna Zdun, jak na polskie warunki, osiągnęła bardzo dużo. Wszystko zawdzięcza ciężkiej pracy i wytrwałości.

Plany...

Najważniejsza dla Ani jest teraz matura. Później studia, najlepiej na AWF-ie w Poznaniu lub Gdańsku. Wyjazd ze Szczecina wiązałby się jednak z zakończeniem kariery sportowej.

–Nie zmienię klubu, to byłoby nie w porządku –mówi Ania. – Skończę z treningami jeśli trzeba będzie. Ale nie mam zamiaru całkowicie zerwać z gimnastyką.

Ania myśli o tym, żeby zostać sędzią międzynarodową lub może w przyszłości założy własny klub.

...i pasje

Najwięcej czasu i energii Ania poświęca gimnastyce artystycznej. Jednak jeśli tylko może, jeździ na nartach i snowboardzie.

– Odkąd pamiętam, całą rodziną jeździliśmy w góry na stok – wspomina Ania.

Ania twierdzi, że jest uzależniona od sportu i od słodyczy.

– Gdybym mogła, nic innego bym nie jadła – mówi dziewczyna. – Ale wiem, że mi nie wolno przytyć. To już nie chodzi o wygląd, ale o zdrowie.

Gdy zawodniczka utyje choć z dwa kilo, obciąża stawy. Łatwiej wtedy o kontuzje.

O sporcie:

Gimnastyka artystyczna jest bardzo specyficznym sportem. To jedna z najpiękniejszych i zarazem najtrudniejszych dyscyplin sportowych.

Połączono w niej zręczność i sprawność sportową z baletem, muzyką oraz gracją.

Dziewczęta trenować zaczynają już w wieku 5-6 lat. Gdy maja po 16 -18 lat są u szczytu kariery. Dwudziesto-paro letnia gimnastyczka jest już „stara”.

Dziewczęta muszą wykonać układy taneczno- gimnastyczno-akrobatyczne z piłką, wstążką, obręczą, skakanką oraz parą maczug.

Każdy układ oceniany jest przez sędziów podzielonych na trzy komisje: techniczną (poprawność wykonywanych elementów), artystyczną (wrażenia artystyczne, dobór muzyki do choreografii i kostiumu) i wykonawczą (zgodność z opisem układu, który musi zostać dostarczony przed wykonaniem ćwiczenia).

Układ indywidualny trwa od 1: 15 do 1: 30 min.

W tym czasie mają do wykonania minimum 18 figur akrobatycznych. Do tego dochodzą elementy z przyborem. Gimnastyczki startują w 4 układach z 5 przyborów.

Każdy układ jest osobno punktowany i za każdy przybór zdobywa się osobne medale.

Ponadto wyniki ze wszystkich układów są sumowane i zawodniczki są klasyfikowane w wieloboju.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto