Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z Miejskim Klubem Pływackim? Nie ma kasy - nie ma zawodników!

Łukasz Czerwiński
Łukasz Czerwiński
Sezon dla szczecińskich pływaków spisany na straty?
Sezon dla szczecińskich pływaków spisany na straty? Sebastian Wołosz
Wciąż nie wiadomo jaka przyszłość czeka zasłużony dla polskiego pływactwa klub MKP Szczecin, który od momentu zamknięcia basenu Floating Arena zmaga się z problemami organizacyjnymi i finansowymi. - Sportowo w tym sezonie wymazujemy się z mapy pływania w Polsce - mówi prezes Ryszard Malec.

Aktualnie klub praktycznie zawiesił wszelką działalność, ze względu na brak miejsca, w którym można przeprowadzić profesjonalne treningi. Udostępniony basen przy Szkole Podstawowej nr 10 jest niewydolny ze względu na ogromne obłożenie.

- Jeżeli chodzi o działalność sportową, to jest zdezorganizowana prawie w stu procentach. Do dyspozycji mamy tylko jedną pływalnie w SP nr 10, gdzie trenują tamtejsi uczniowie, ale także kilka innych szkół. Nie da się tam prowadzić profesjonalnych zajęć - żali się prezes MKP Szczecin.

Ze względu na wstrzymane zajęcia klub nie pobiera składek, a środki z ubiegłorocznych dotacji miejskich zostały wyczerpane. Na tegoroczne wsparcie trzeba jeszcze poczekać, tymczasem na biurku prezesa pojawiły się kolejne faktury do uregulowania.

- Zwróciłem się z prośbą do MOSRiR, żeby na czas zamknięcia obiektu nie naliczano nam opłat z tytułu najmu powierzchni, bo mamy tu swoje biuro. Nie płacimy za to bardzo dużo, ale w tej chwili nie mamy z czego zapłacić tych faktur. Nie otrzymałem od nich żadnej odpowiedzi - mówi Ryszard Malec.

Dariusz Sadowski z urzędu miasta odpowiada, że klub nie wystąpił o rozwiązanie umowy najmu i dalej korzysta z obiektu, więc faktury zostały wystawione.

- Faktycznie MKP otrzymuje faktury do zapłaty dlatego, że klub nie wystąpił o zerwanie lub zawieszenie umowy wynajmu, a mimo zamknięcia basenu nadal korzysta z pozostałych pomieszczeń na terenie obiektu - tłumaczy.

Sezon dla szczecińskich pływaków spisany na straty?

Przeciągający się brak możliwości powrotu do normalnego cyklu treningowego, nie tylko wpływa na kondycję finansową klubu, ale także formę sportową zrzeszonych w nim zawodników. Czasu na przygotowanie do sezonu letniego jest coraz mniej, a czołowi zawodnicy opuszczają klub ratując karierę.

- Jeśli to potrwa jeszcze kilka tygodni, to nie zdążymy się przygotować do sezonu letniego. Trójka naszych najlepszych zawodników poinformowała nas, że zmienia barwy klubowe, bo nie mogą dłużej czekać, ponieważ muszą się przygotować do zawodów rangi centralnej i europejskiej - informuje prezes Malec.

50-metrowy basen Floating Arena pozostanie zamknięty przynajmniej do końca lutego, a jedyną szansą na powrót do regularnych treningów może być otwarcie nowego basenu przy ulicy Jodłowej. Piotr Zieliński ze Szczecińskich Inwestycji Miejskich zapewnia, że lada dzień obiekt powinien zostać oddany do użytku.

- Jesteśmy w trakcie odbiorów. Dopiero po ich zakończeniu będzie możliwe otwarcie obiektu. Działamy, żeby jak najszybciej stało się to możliwie - mówi.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto