- Nie podoba mi się to, że w mieście nie ma wybiegów! – napisała Internautka „Baś”. - Jest jeden mały na Chopina, gdzie jednak trzeba dojechać lub dojść, ale nie mam auta, a samo dojście już będzie spacerem. Dlatego wolałabym móc wyjść z psem bliżej domu, ponieważ mam siedmiotygodniowe dziecko. Jak ten problem rozwiążą urzędnicy? – zapytała.
Od Sebastiana Wypycha z Biura Promocji i Informacji Urzędu Miasta Szczecin dowiedzieliśmy, że są trzy polany wypoczynkowe z psimi wybiegami: przy ul. Chopina, Arkońskiej i Kopalnianej. O dwóch ostatnich nasza Internautka nie wiedziała.
- W tym roku są planowane kolejne dwa takie miejsca w lewobrzeżnej części miasta. Mamy zabezpieczone środki na projekt i wykonanie – dodaje Sebastian Wypych.
Jeden wybieg powstanie przy ul. Taczaka, w pobliżu starego sadu, gdzie leżą rury składowane na potrzeby inwestycji Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Nasza Internautka będzie więc miała dużo bliżej. Nie wiadomo natomiast jeszcze, gdzie będzie drugi z wybiegów.
- Jest kilka propozycji złożonych przez mieszkańców. Są one teraz rozważane – mówi Stanisław Wypych.
Koszt zbudowania jednej polany waha się od 60 do 100 tys. złotych. Każdy z takich wybiegów ma około jednego hektara, jest ogrodzony, znajduje się na nim tor przeszkód, śmietniki, urządzenia rekreacyjne oraz wiaty z ławkami i stołami, gdzie można będzie schronić się przed deszczem.
- Dodatkowo w tym roku polana dla psów w Lasku Arkońskim zostanie oświetlona. Obecnie opracowywany jest szczegółowy projekt inwestycji – dodaje Sebastian Wypych.
Do tej pory szczecinianie w lewobrzeżnej części miasta narażali się często na mandaty straży miejskiej, kiedy wychodzili ze swoimi psami na przykład do Parku Kasprowicza.
- Oczywiście zwiększają liczbę etatów w straży miejskiej, żeby miał kto wlepiać mandaty, ale nic się nie rusza w sprawie polepszenia warunków w mieście dla naszych czworonogów – pisała na swoim bogu „Baś”.
Andrzej Panecki ze straży miejskiej uspokaja, nie za każdym razem kończy się na mandacie.
- Według przepisów, wszystkie psy powinny nosić kaganiec i być na smyczy. W rzeczywistości jednak strażnik podchodzi do każdej sprawy indywidualnie. W przypadku małych psów, które nie wzbudzają strachu w ludziach, strażnicy zazwyczaj stosują wobec właściciela tylko pouczenie – mówił.
Blog "Baś":
Czytaj też:
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?