Poszukiwania na wielką skalę Krystiana i Korneli. A dzieci były u koleżanki

Funkcjonariusze w obawie, że dzieciom grozi niebezpieczeństwo intensywnie pracowali chcąc ustalić jaki jest ich los. Chłopiec dziewczynka odnaleźli się dzisiaj rano, dzieci są całe i zdrowe a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Wczoraj rano  11-letni Krystian i 10-letnia Kornelia wyszli z domu i pojechali na rekolekcje.

Dzieci dotarły do kościoła, ale po zakończonych rekolekcjach nie wróciły do domu.

Policja o zaginięciu dzieci została powiadomiona po godz. 23 przez matkę dziewczynki. Z jej relacji wynikało, że poszukiwania prowadziła na własną rękę ustaliła, że dzieci ostatni raz widziane były przez na placu zabaw w pobliżu kościoła.

- Policjanci zaraz po otrzymaniu sygnału o zaginięciu wdrożyli wszystkie możliwe procedury i zaangażowali bardzo duże siły osobowe i środki techniczne - informuje mł. asp. Mirosława Rudzińska z komendy wojewódzkiej. - Między innymi intensywnie patrolowali rejon gdzie dzieci były ostatni raz widziane, analizowali miejski monitoring, wykonywali czynności operacyjne i inne, które wdraża się w takich sytuacjach.

Rano dyżurny policji dostał informację, że dzieci spędziły noc w mieszkaniu koleżanki. Policjanci, którzy pojechali na interwencję zastali tam 10-latkę, chłopiec chwilę przed przyjazdem funkcjonariuszy wyszedł z mieszkania. Chwilę później i on został odnaleziony.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że dzieci po rekolekcjach spotkały koleżankę – relacjonuje mł. asp. Mirosława Rudzińska. - Poszły do niej do mieszkania i tam spędziły noc przekazując mamie koleżanki, że ich opiekunowie o wszystkim wiedzą i zgodzili się na nocleg poza domem. Kobieta dała uwierzyła im jednak rano z mediów dowiedziała się, że dzieci są poszukiwane.

Funkcjonariusze ustalają szczegóły zaginięcia dzieci, po sporządzeniu odpowiedniej dokumentacji sprawa  zostanie przekazana  do sądu rodzinnego.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook