- O kontakt z Pomorskim Towarzystwem Historycznym poprosił pan Andrzej, którego ojciec 40 lat temu znalazł nagrobek na ogrodach działkowych i zabezpieczył go w garażu. Po śmierci ojca sprawa została zapomniana. Podczas porządków w garażu, pan Andrzej odnalazł bazaltowy krzyż - opowiada komisarz dr Marek Łuczak, policjant i historyk.
Pan Marek wspólnie z Christiane Karweik ustalili, że nagrobek należy do żony kapitana z Grabowa - Huldy Berthy Elise Gehrke z domu Roterberg (1850-1911). Dzięki pasjonatom historii znamy jej życiorys.
Kim była Hulda Rotenberg?
Urodziła się 26 maja 1850 roku w Szczecinie. Była córką stolarza Christiana Friedricha Roterberga i Caroline Auguste Ottilie Roterberg z d. Buchholz z Grabowa. Ochrzczono ją 23 czerwca 1850 roku w kościele św. Gertrudy na Łasztowni. Hulda mieszkała (1876) w Grabowie przy ul. Firlika 32 (nm. Giessereistrasse 32), następnie (1911) przy ul. Łady 7 (nm. Alexanderstrasse 7).
21 grudnia 1876 roku wyszła za mąż za Johanna Carla Augusta Wilhelm Gehrke (ur. 15 grudnia 1849 roku w Wahrlang/Ueckermünde). Był on synem ogrodnika Carla Friedricha Gehrke i Wilhelmine Caroline Gehrke z d. Schultz (kiedy Carl zmarł, jego matka przebywała w Rotterdamie). Ojciec Johanna wykonywał pracę (1876) sternika, a mieszkał przy ul. Firlika 32. Następnie (1884) pracował jako kapitan statku i mieszkał w Grabowie przy ul. Dubois 37 (nm. Breitestrasse 37), zm. 23 marca 1884 roku w Grabowie).
Hulda i Johann mieli dzieci: Hedwig Wilhelmine Pauline (ur. 28 października 1877 roku, zm. 14 lutego 1889 roku) oraz Adelheid Annę Margarethe Auguste (ur. 28 czerwca 1879 roku). Córka 20 grudnia 1900 roku wyszła za mąż za Friedricha Johanna Heinricha Hermanna Peemüllera. Mieli oni syna Hansa Heinza Carla Friedricha - urodzonego 5 czerwca 1903 roku. Hulda Gehrke zmarła 10 kwietnia 1911 roku w Szczecinie, pochowano ją prawdopodobnie na Cmentarzu Centralnym.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?