Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorzany: Liczymy straty po pożarze wieżowca

Redakcja
Za uszkodzenia i naprawę dachu zapłaci wykonawca prac ociepleniowych, którego pracownicy - wg wiceprezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „Kolejarz” - prawdopodobnie zaprószyli ogień na dachu.

Pani Danuta Topikowska mieszka na przedostatnim piętrze feralnego wieżowca, który na początku listopada stanął w płomieniach. Paliła się papa na dachu.

- Wracałam właśnie ze sklepu z zakupami – mówi pani Danuta. – Wychodząc zza zakrętu zobaczyłam słup ognia na dachu naszego domu. Bardzo się przestraszyłam, więc szybko weszłam na chwilkę do domu, żeby zobaczyć co się dzieje i zeszłam przed blok.

Strażacy przystąpili do akcji ratunkowej i szybko opanowali ogień.

- Woda lała się po drzwiach od mojego mieszkania – dodaje pani Danuta. – Na szczęście do środka nic się nie dostało.

Takiego zdania jest większość mieszkańców najwyższych pięter. Najbardziej ucierpiała klatka schodowa, która została zalana wodą.

- Byłem w mieszkaniu, kiedy zaczęło się palić – mówi jeden z mieszkańców. – Nie wiedziałem co się dzieje, więc wyszedłem przed blok. Na szczęście szybko było po wszystkim i mogłem wrócić do domu.

Mieszkańcy za zainteresowanie chwalą również spółdzielnię mieszkaniową „Kolejarz”, której pracownicy już dzień po zdarzeniu chodzili od drzwi do drzwi i pytali o straty.

- Taka jest nasza rola – mówi Henryk Gorra, zastępca prezesa ds. eksploatacji. – Największe straty poniosła klatka schodowa na najwyższych piętrach. Jednak wykonawca prac ociepleniowych bardzo aktywnie przystąpił do usuwania szkód i to z jego ubezpieczenia zostaną pokryte koszty naprawy.

Zobacz też:

Pożar na Pomorzanach. Nie działały hydranty! (wideo)

Pożar na Pomorzanach. Palił się dach wieżowca



Zobacz też materiał zdjęciowy od naszych dziennikarzy obywatelskich:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto