Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polityka z punktu widzenia szczecińskiego studenta

KAROLINA-MICHALINA
KAROLINA-MICHALINA
Kiedy my - studenci słuchamy nudnawych wykładów, dwoimy się i ...
Kiedy my - studenci słuchamy nudnawych wykładów, dwoimy się i ... Małgorzata Klimczak
Kiedy my - studenci słuchamy nudnawych wykładów, dwoimy się i troimy, by dostać zaliczenie z ćwiczeń w tym czasie w polityce ważą się nasze losy.

Tuski, Kaczyńskie, Pawlaki, Palikoty decydują o tym, jak będziemy żyć za kilka lat, gdy skończy się studencka sielanka. Czy cokolwiek nas to obchodzi ?
ACTA

Pod koniec stycznia 3 tysiące z nas skakało-manifestowało przed szczecińskim

Urzędem Wojewódzkim przeciw ACTA. Odeszliśmy od komputerów, sprzed fejsbukowych profilów, włożyliśmy maski Anonymousów i pokazaliśmy siłę dzieci Neo na Placu Rodła. Jeden z organizatorów demonstracji, zresztą student Uniwersytetu Szczecińskiego wystąpił nawet w programie tvn24 „ Tak jest” i rozmawiał z samym Andrzejem Morozowskim! „Donald łobuzie, wsadzimy ci ACTA w buzię” – potrafimy skandować w sprawie świata wirtualnego. Dlaczego więc nie zabieramy głosu w sprawie świata rzeczywistego? Dlaczego nielegalne ściąganie filmów jest dla nas sprawą ważniejszą niż chociażby nasze emerytury? Emerytury za pracę w budce z fast foodami. Bo licencjat na ‘kręcenie kebaba’ dostaniesz

po studiach…

Deregulacja zawodów, podwyższenie wieku emerytalnego – o co chodzi?

Fakt, – o tym się mówi- że uczelnie wyższe kształcą bezrobotnych nie jest dziś dla nikogo tajemnicą. Jeśli do kogoś uśmiechnie się szczęście i znajdzie już pracę

to prawdopodobieństwo, że będzie to praca zgodna z jego wykształceniem jest znikome. No chyba, że skończył PUM na wydziale lekarskim. Choć i im Ministerstwo Zdrowia ograniczyło liczbę rezydentur.

Ludzie jednak zawsze będą chorować, więc robota też będzie… Bo już po Prawie na WPiA nie jest to takie pewne. Problem aplikacji – adwokackiej, radcowskiej, komorniczej czy notarialnej jest znany nie tylko wygom w tym temacie. Studentom pomaga sam minister sprawiedliwości! Nie poszedł on jednak po rozum do głowy w tej sprawie. Chce bowiem, by aplikacja adwokacka trwała 24 miesiące – dla porównania aplikacja prokuratorska trwa 42 miesiące, a sądowa 66. Jak więc taka biedna papuga po dwukrotnie krótszym stażu ma obronić swojego klienta przed prokuratorem, który uczył się dwukrotnie dłużej i dwa razy więcej?

Na sali sądowej owa papuga nie ma żadnych szans przekonać rozkminającego , że gwałciciel czy morderca, którego broni jest niewinny. Przecież ten gigant uczy się 5 lat, a nasza ara tylko 2. I gdzie tu zdrowy rozsądek?

W myśl deregulacji zawodów studia do niczego się nam nie przydadzą. Po co studiować? – chciałoby się rzec.

Jeśli planujesz zostać pośrednikiem nieruchomości albo egzaminatorem w WORDzie i oblewać ludzi na egzaminie na prawo jazdy rzuć studia! Po wprowadzeniu przez rząd planowanych zmian wyższe wykształcenie w tych zawodach jest zbędne. Jeśli czytają nas licealiści, to Wy też możecie porzucić swoje ogólniaki. Na instruktorów ‘eLek’ przyjmują z podstawowym.

Z pracą będzie krucho, bo gdy podwyższą wiek emerytalny ci pracownicy, którzy teraz obstawiają stołki nie zwolnią ich do momentu, kiedy my – studenci będziemy wkraczać na rynek pracy. Kilka miesięcy posiedzimy w pośredniaku, a potem zatrudnią nas na jakąś umowę śmieciową do czasu, gdy te wszystkie 67 letnie dziadki i babki zwolnią stanowiska dyrektorów. W najgorszym przypadku sekretarek. Wtedy to my będziemy musieli pracować do setki. Ale kogo obchodzą emerytury gdy ma się po 20 lat?

Ucz się, ucz bo nauka to potęgi klucz !

Ambitni, którzy chcieliby studiować na dwóch kierunkach nie muszą się śpieszyć. Bowiem w wyniku nieprecyzyjnego zapisu projektu ustawy (polityko, puchu marny!) opłaty za tę wątpliwą przyjemność pobierane będą dopiero od października 2013 roku. A w 2012 koniec świata… Zresztą ten drugi kierunek nie jednemu studentowi mógłby odbić się czkawką. Argument pracodawcy pod tytułem „ma Pan/i za wysokie wykształcenie” jest nie do podważenia.

Z Kościołem też mamy pod górkę. A mianowicie, księża planują wydłużyć nauki przedmałżeńskie z trzech do sześciu miesięcy. Nie kwartał celibatu, a całe pół roku… Swoją decyzję argumentują tym, że duchowni uczą się swojej profesji przez sześć lat, więc przygotowanie do roli męża i żony też powinno trwać dłużej. Pokrzepiający może być jedynie fakt, że oni mają celibat całe życie!

Jedynym sposobem, by zrozumieć tę całą polityką jest zostać samemu politykiem lub polityczką. A potem to już tylko ministrą. Byleby nie po politologii. Bo po tym ponoć pracy nie ma!

**Zobacz też:

Życie: Dzisiaj student, jutro bezrobotny

**


Konkurs "Żywe Miasto". Zostań dziennikarzem obywatelskim MM. Opublikuj artykuł, zgarnij honorarium!


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto