Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Politycy debatowali

mariaanna
mariaanna
Na przedwyborczej debacie zgromadzili się dziś po południu „jedynki” szczecińskich list wyborczych.

Do uniwersyteckiej auli przy ul. Krakowskiej przybył były minister gospodarki morskiej Rafał Wiechecki („jedynka” LPR w Szczecinie), burmistrz Nowogardu Kazimierz Ziemba (nr 1 na liście PSL), Sławomir Nitras (jedynka PO), Mateusz Piskorski, rzecznik Samoobrony (nr 1 na liście tej partii).

Na spotkaniu nie pojawił się Joachim Brudziński, który kandyduje z pierwszego miejsca na liście PiS, ani Grzegorz Napieralski, sekretarz generalny LiD (jedynka tej partii). Politycy zapowiedzieli, że nie będą brać udziału w debatach, w których uczestniczyć będzie Sławomir Nitras. W ich zastępstwie pojawił się Jędrzej Wijas, szef szczecińskiego SLD (numer cztery na liście) i poseł Michał Jach ze Stargardu Szczecińskiego - "czwórka" PiS.

Kandydaci na posłów opowiadali o swoim wykształceniu i o latach młodzieńczych. Mieli zdradzić, jakie studia skończyli i jak wyglądała ich pierwsza praca. Rafał Wiechecki wspominał życie studenckie, które jak określił było „bujne”.

- Mieszkałem we wszystkich akademikach w szczecinie, od Bakałarza do Domu Marynarza – mówił były minister gospodarki morskiej.

Sławomir Nitras opowiadał, że pracę rozpoczął już na studiach.

- Pracowałem sporo za granicą, dorywczo. Nielegalnie, przyznaję – śmiał się Nitras.

- Nie wiem, która z moich prac była pierwsza. Już na studiach spotkałem się z wielką osobistą tragedią związaną ze śmiercią ojca, który był jedynym żywicielem rodziny – opowiadał Wijas. – Byłem więc stróżem nocnym, sprzątałem też klatki schodowe jako dozorca.
Potem nadszedł czas na trudniejsze pytania. Kto będzie rządził Polską po wyborach – jakie koalicje wchodzą w grę? Czy gdyby byli bez pracy, to wyjechaliby z kraju? Czy to wstyd czy duma dla nich, polityków, że młodzi Polacy masowo wyjeżdżają za granicę? Wreszcie - co zrobić, żeby ich zatrzymać?

- Powinniśmy zadbać o miejsca pracy. Mówi się o tym dużo, a robi mało – mówił Kazimierz Ziemba. – Trzeba także budować obiekty sportowe i kulturalne, żeby zachęcić młodzież do pozostania w kraju.

- Sam chodziłem często na stadiony – mówił ze śmiechem Rafał Wiechecki. – Ale to nie jest rozwiązanie. Oczywiście, że jest to powód do wstydu. Trzeba wyrównać warunki pracy i płacy, by ludzie nie wyjeżdżali z powodów ekonomicznych. Należy zacząć wymagać od nauczycieli, by na studiach uczyli jak podejmować ryzyko, jak się nie bać, jak założyć własną firmę.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto