Paweł Pązik
Bośniacki pomocnik Wisły Semir Stilić potwierdził w Szczecinie, że jest w wysokiej formie. Zdobył bramkę i asystował przy obu golach Pawła Brożka. Portowcy mecz przegrali zwłaszcza w środku pola, gdzie dominowała Biała Gwiazda.
Pogoń Szczecin – Wisła Kraków 0:3 (0:2)
Bramki: Stilić (25), Brożek 2 (36, 75).
Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Golla, Hernani, Matynia, Frączczak, Dąbrowski (46 Rogalski), Murawski, Matras (46 Bąk), Małecki, Zwoliński (59 Kun).
Wisła: Buchalik - Burliga, Głowacki, Dudka, Sadlok, Boguski (90 T. Zając), Uryga, Jankowski, Stilić, Garguła (86 Sarki), Brożek.
Żółte kartki: Golla, Bąk – Stilić, Jankowski.
Ziściły się wszystkie przedmeczowe obawy kibiców Pogoni. Gwiazdy Wisły rozegrały bardzo dobre spotkanie, a gospodarze mieli braki przede wszystkim w drugiej linii.
Błąd w 25. minucie debiutanta Huberta Matyni, który przed polem karnym sfaulował Macieja Jankowskiego, dał Wiślakom rzut wolny z pozycji idealnej dla Semira Stilicia. Bośniak zakręcił pięknego „rogala” i Radosław Janukiewicz był bezradny.
Do tego momentu mecz był wyrównany, pełen akcji z obu stron. O ile jednak goście cierpliwie budowali akcje, a każda piłka przechodziła przez Stilicia, tak Portowcy próbowali kontr albo dośrodkowań.
W 36. minucie filmową akcję przeprowadziła Wisła. Szybka wymiana podań między Gargułą, Stiliciem i Brożkiem rozklepała defensywę Pogoni. Brożek zdobył swoją setną bramkę w barwach Wisły.
Zmiany przeprowadzone w przerwie przez trenera Dariusza Wdowczyka miały przede wszystkim odmienić grę jego zespołu w śódku pola. Rogalski wszedł za Dąbrowskiego, a Bąk za niewidocznego Matrasa. Na mądrze grającą Wisłę to okazało się za mało. Podobnie jak przesunięce Bąka na szpicę w miejsce Zwolińskiego, do którego wcześniej niemal nie docierały podania. Brakowało kontuzjowanego Marcina Robaka w ofensywie, ale przede wszystkim brakowało jakości.
Wisła w drugiej połowie nastawiła się na kontry i po jednej z nich zdobyła trzecią bramkę. Bohaterem akcji oczywiście był Semir Stilić. Bośniak wymanewrował obronę Pogoni i wyłożył piłkę Brożkowi, który pewnie pokonał Janukiewicza.
W następną sobotę Portowcy grają na wyjeździe z Górnikiem Łęczna.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oto najśmieszniejsze nazwy miejscowości w Polsce! To nie jest żart. One istnieją!
- Najseksowniejsi panowie na Wyspach Brytyjskich. Jest nowy ranking
- Shein w Warszawie. Tak wyglądało wielkie otwarcie sklepu chińskiego giganta
- Szokujące zachowanie polityka. Lizał pisuar i śpiewał nazistowskie pieśni - WIDEO