Pogoń: Judkowiak (46’Łapczyński), Zawadzki, Skrzypek, Walburg, Wójtowicz ( 46’ Jarymowicz), Norsesowicz, Biliński, Parzy (75’ Kowal), Skórski (46’ Kosakowski), Rydzak, Przewoźniak
Dąb: Kubrak, Witkowski, Całko , Osowski, Dudek, Skoczek (69’Rosadziński), Niparko, Majchrzak, Ruszar (54’ Grobak), Dłubis, Majewski (59’Dziadosz)
Żółte kartki: Przewoźniak (Pogoń), Majewski (Dąb)
Już od pierwszych minut widać było, że nie wiele w tym spotkaniu się
wydarzy. Piłka była rozgrywana w środku pola i żadna drużyna nie
atakowała zbyt groźnie. Jednak po pierwszym kwadransie spokojnej gry
Pogoń zaczęła atakować.
Dobrej okazji jako pierwszy nie wykorzystał Przewoźniak, który po zamieszaniu w polu karnym znalazł się z piłką blisko bramki jednak minimalnie przestrzelił. W 23 minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Łukasz Skórski, który minął dwóch obrońców w polu karnym, był z piłką na piątym metrze i strzelił w sam środek bramki gdzie stał bramkarz gości. 10 minut później w podobnej sytuacji znajduje się Rydzak, który po podaniu od Skórskiego znalazł się w polu karnym i strzelił prosto w bramkarza.
Na ten mecz przyjechało ok. 150 fanów z Dębna. Dopingowali swoją drużynę przez cały mecz i przygotowali również ciekawą oprawę. Przywieźli ze sobą sektorówkę, race i dymy. Była to pierwsza większa grupa, jaka przyjechała, na Twardowskiego w tym sezonie. Policja była gotowa na każdą ewentualność, przygotowane były nawet armatki wodne, ale nie doszło do żadnych starć.
W przerwie meczu nagrodzono tez młodych piłkarzy startujących w akcji „Wypatrz mnie”. Marek Kowal wręczył dzieciom piłki, a stowarzyszenie kibiców „Portowcy” przygotowało dla nich arkusze vlepek. Oprócz tego można było zrobić sobie zdjęcie z Gryfusem.
Gospodarze kontynuowali ataki w drugiej połowie, jednak albo strzelali niecelnie albo strzały bronił dobrze ustawiony Kubrak. Goście próbowali zaskoczyć Łapczyńskiego strzałami z dystansu, ale były one nie celne. 10minut przed końcem meczu w dobrej sytuacji znaleźli się gospodarze. Biliński dośrodkował z prawego skrzydła, ale Kossakowski minimalnie minął się z piłką, a Wahlburg nie trafił na pustą bramkę. W ostatnich minutach świetną okazję mieli goście, którzy wyprowadzali akcję po kontrze, ale Rosadziński zamiast podać do lepiej ustawionego kolegi strzelił bardzo niecelnie z dystansu.
Pogoń remisuje kolejne spotkanie 0:0. Postawa piłkarzy nie zadowala fanów, którzy w 76 minucie meczu zaczęli skandować nazwisko Mariusza Kurasa, sugerując potrzebę zmiany na stanowisku trenera.
Zobacz zdjęcia z meczu naszego Internauty
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?