Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogoń przegrała z liderem i straciła ważną zawodniczkę

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Pogoń Baltica Szczecin przegrała we własnej hali z SPR Lublin ...
Pogoń Baltica Szczecin przegrała we własnej hali z SPR Lublin ... Robert Duchowski
Pogoń Baltica Szczecin przegrała we własnej hali z SPR Lublin 20:26.

Lublinianki kontynuują passę 20 wygranych meczów z rzędu, zaś Pogoń w kolejnym meczu pokazała się z przyzwoitej strony w starciu z faworyzowanym rywalem.

Brązowe medalistki z poprzedniego sezonu w obecnych rozgrywkach są bezlitosne dla rywalek, średnio rzucając w meczu ponad 36 bramek.

Pogoń mogła więc obawiać się tego spotkania. I po kwadransie gry przyjezdne prowadziły 9:2, a gra szczecinianek nie kleiła się ani trochę.

Na dodatek chwilę wcześniej Pogoń straciła swoją liderkę. W pechowej 13. minucie Monika Głowińska w niegroźnej sytuacji zderzyła się z bramkarką SPR-u, upadła z okrzykiem bólu na parkiet i musiała zejść z boiska. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że złamała rękę w nadgarstku, ale wstępna diagnoza mówi o zwichnięciu. Oznacza to, że Monika Głowińska może pauzować co najmniej 6 tygodni.

Gdy do tego dodamy, że inna z doświadczonych zawodniczek Monika Stachowska grała w tym meczu z solidnym przeziębieniem, to mogłoby się wydawać, że Pogoń czekała przez resztę spotkania egzekucja podoba do tej z przed roku, gdy lublinianki wygrały w Szczecinie 48:26.

Jednak zespół trenera Dariusza Molskiego mozolnie odrabiał straty, a cuda w bramce wyczyniała Ada Płaczek. Przyjezdne rozgrywały już czwarty mecz w tym tygodniu i wyraźnie nie miały sił, aby odjechać szczeciniankom. Na przerwę oba zespoły schodziły przy stanie 8:15.

W drugiej połowie w zespole Pogoni grały tylko zawodniczki, które występowały jeszcze w poprzednim sezonie. I radziły sobie całkiem przyzwoicie, zwłaszcza w obronie, bo atak ciągle jest bolączką szczecinianek.

Dorota Jakubowska solidnie zastąpiła chorą Monikę Stachowską na kole, a Agata Cebula zdobyła 7 bramek w całym meczu.

Ostatecznie SPR Lublin wygrał 26:20, ale najważniejsze, że nawet jeśli wypadają ze składu "nowe", to nieopierzony zespół z poprzedniego sezonu, teraz potrafi postawić się najlepszy w lidze. Jeżeli do gry wrócą kontuzjowane: Stefka Agova, Volha Piatrova, Monika Głowińska i Olena Naumienko-Biały, to Pogoń powinna spokojnie się utrzymać i nie raz zaskoczyć teoretycznie mocniejsze rywalki.

Pogoń Baltica Szczecin - SPR Lublin 20:26 (8:15)

Pogoń: Płaczek, Adamska - Cebula 7, Huczko 4, Jakubowska 3, Stachowska 3, Sabała 1, Piontke 1, Kucharska, Głowińska, Kurjanowicz, Jaszczuk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto