Pogoń i Lech. Jak wyglądały ich ostatnie spotkania?
Sezon 2014/15 Jedno z najbardziej pechowych spotkań Portowców w ostatních latach i znów rozegrane w lutym (14). Ekipa Jana Kociana od 3. minuty prowadziła (niezawodny Robak) i choć poznaniacy cisnęli, to wydawało się, że gospodarze utrzymają zwycięstwo do końca. W doliczonym czasie gry mieli rzut rożny, nawet nie starali się wrzucać w pole karne. Ale nastąpiła strata, kontra i gola wyrównującego zdobył Paulus Arajuuri. Fin strzelił swojego pierwszego gola w polskiej ekstraklasie. - Powiedziałem chłopakom, że wykonali heroiczną pracę i tylko szkoda, że nie dostali za to trzech punktów. Przez cały mecz graliśmy bardzo mądrze, ale w końcówce tej mądrości nam zabrakło - stwierdził Jan Kocian. Dla Lecha punkt w Szczecinie był bezcenny. Drużyna wywalczyła w tamtym sezonie ostatnie mistrzostwo Polski, a Pogoń nadal grała poniżej oczekiwań i pod koniec rundy zasadniczej Kociana zwolniono, a przyszedł Czesław Michniewicz.