MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pogoń 04 - Tychy 1:2. Zabrakło armat

Redakcja
W pierwszym spotkaniu nowego sezonu Pogoń 04 podejmowała na własnym parkiecie GKS Jachym Tychy. Mimo dobrej gry szczecinianie przegrali 1:2.

Składy:
Pogoni 04: Kubrak, Konopka, Lewandowski, Jatczak, Piasecki, Kolec, Żebrowski, Wydmuszek, Mendak, Marcyniuk, Andruszko, Kieliczek

GKS Jachym Tychy: Mowdzik, Dłużniewski, Czyżo, Górecki, Trojanowski, Słonina, Harazim, Adamczuk, Myszor, Szonina, Skrzypczyk, Szarek

Portowcy bardzo mocno zaczęli to spotkanie. Nasi piłkarze nieprzerwanie atakowali na bramkę przeciwnika. Co chwilę byli bardzo bliscy objęcia prowadzenia. Dopiero po 3 minutach gry goście zdołali oddać pierwszy strzał na bramkę. Ciągłe ataki Pogoni nie przynosiły jednak efektu w postaci bramki. Brakowało wykończenia akcji i skuteczności. Zespół gości z minuty na minutę grał coraz lepiej i nasi piłkarze cofnęli się do obrony. Do końca pierwszej części meczu nikomu nie udało się zdobyć bramki i zawodnicy schodzili do szatni przy stanie 0:0.

Dryga część rozpoczęła się podobnie. Znów nasi zawodnicy mocno atakowali bramkę przeciwnika, jednak znowu zabrakło skuteczności w wykończeniu akcji. Tymczasem w 28 minucie meczu dosyć niespodziewanie prowadzenie objęli goście. Po dośrodkowaniu Słoniny bramkę zdobył Rafał Harazim.

Zaraz po stracie gola nasi piłkarze rzucili się do odrabiania strat. Dobrą okazję miał Jatczak, jednak bramkarz gości fantastycznie wybronił jego bardzo mocny strzał. Na parkiecie robiło się coraz bardziej nerwowo i widać było, że gospodarze czują presję uciekającego czasu. Na 8 minut przed końcem Wydmuszek stracił piłkę w środku pola i zawodnicy z Tychów przeprowadzili kontrę, po której Myszor strzelił gola na 2:0 dla gości.

Chwilę później sędzia odgwizdał przewinienie i podyktował przedłużony rzut karny dla naszego zespołu. Do piłki podszedł Kolec, uderzył na tyle mocno i precyzyjnie, że piłka wpadła do siatki. Po tej akacji trener Biela zdecydował się na wycofanie bramkarza, jednak nie przyniosło to pożądanego efektu i do końca spotkania wynik nie zmienił się.

Nasi piłkarze mogli wygrać to spotkanie, jednak w najważniejszy momentach brakowało im zimnej krwi .

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pogoń 04 - Tychy 1:2. Zabrakło armat - Szczecin Nasze Miasto

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto