Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podjuchy: Bezpańskie psy są zagrożeniem dla mieszkańców. "Boję się o bezpieczeństwo dziecka"

Redakcja MM
Redakcja MM
- Boję się o bezpieczeństwo dziecka – mówi Monika Chojnowska, mieszkanka Podjuch.
- Boję się o bezpieczeństwo dziecka – mówi Monika Chojnowska, mieszkanka Podjuch. Adam Słomski
Od dłuższego czasu mieszkańcy Podjuch skarżą się na psy, które chodzą po dzielnicy bez właściciela. Psy się gryzą albo rzucają na ludzi. Straż miejska będzie uważniej obserwować dzielnicę.

Zadzwoniła do nas Czytelniczka, która kilka dni temu znalazła się w groźnej sytuacji.

- Spacerowałam ze swoim psem ulicą Karpią za kościołem w Podjuchach i nagle z jednej z działek wybiegł pies i rzucił się mojego czworonoga – mówi Czytelniczka. – Musiałam jechać z psem do lekarza, bo był mocno pogryziony. Tamten pies jest trzymany na jakiejś dzikiej działce, nie wiadomo co się dzieje z właścicielem, pies nie jest odpowiednio pilnowany. W tym przypadku pogryzł tylko psa, ale kto wie czy kiedyś nie pogryzie człowieka? Ja na pewno tej sprawy tak nie zostawię.

Bezpańskie psy to w ostatnich latach plaga Podjuch. Wielu mieszkańców dzielnicy skarży się na to, że w niektórych miejscach można się na nie natknąć. Czasami chodzą całymi grupami, walczą o resztki jedzenia przy śmietnikach i gryzą się ze sobą robiąc hałas w pobliżu bloków.

- Często widzę takie psy na osiedlu – mówi Monika Chojnowska, mieszkanka Podjuch. – Boję się o bezpieczeństwo swoje i dziecka. Niektóre psy nawet wchodzą do piaskownicy w parku, chociaż jest zakaz. Nikt tego nie kontroluje.

Najwięcej psów się kręci w okolicy parku przy Krzemiennej. Tutaj mają świetne miejsce na bieganie, ale też właśnie tutaj najwięcej osób przychodzi wypoczywać. Szczególnie najstarsi mieszkańcy, którzy spotykają się, żeby porozmawiać i posiedzieć na ławkach. Licznie przychodzą tutaj także osoby z małymi dziećmi, bo w parku jest piaskownica i plac zabaw. Psy biegają także często w okolicy ul. Kruszcowej i plant oraz ulic Smoczej i Skalistej, gdzie jest szkoła podstawowa.

Zgłosiliśmy tę sprawę straży miejskiej.

- Na pewno sprawdzimy to zgłoszenie o psie na działkach i spróbujemy ustalić jego właściciela – mówi Magdalena Woźniak ze straży miejskiej. – Będziemy kontrolować sytuację w tym rejonie i wysyłać tam patrole.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto