Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podbiegła do rannego, a nożownik stał nad nią

Anna Folkman
Anna Folkman
Zachowała zimną krew i działała bez wahania. Bez zastanowienia można powiedzieć, że to ekspedienta jednego ze sklepów na Podzamczu uratowała życie mężczyźnie.

Bezdomny 59 latek szedł środkiem ul. Wielka Odrzańska. Jeden z kierowców zwrócił mu uwagę, wtedy mężczyzna uderzył go przez otwartą szybę w twarz. Kiedy zdenerwowany kierowca wysiadł i zbliżył się do niego padły kolejne ciosy. Tym razem Wiesław K. w ręku trzymał nóż.


Zobacz też: Dźgnął człowieka w biały dzień! (wideo)


- Jechaliśmy samochodem w stronę Wielkiej Odrzańskiej - opowiada pasażer samochodu, w którym jechał poszkodowany mężczyzna. - Środkiem ulicy szedł starszy facet, siwiejący. Stworzył się korek i kierowcy zaczęli na niego trąbić. Kolega zwrócił mu uwagę - wtedy napastnik wyciągnął nóż i go kilka razy uderzył.

Dotarliśmy do kobiety, która była na miejscu bezpośrednio po napadzie. To jedna ze sprzedawczyń w sklepie na Podzamczu. Z uwagi na rozgłos prosiła, by nie ujawniać jej tożsamości.

- Około godz. 16 do sklepu weszła kobieta, cała się trzęsła – opowiada ekspedientka. – Powiedziała, że ktoś leży na chodniku i krwawi. Nawet nie zamknęłam sklepu tylko szybko tam pobiegłam. Zobaczyłam mężczyznę w skórze, który leżał w kałuży krwi. Podniosłam mu głowę i powtarzałam, że wszystko będzie dobrze. Obok nade mną stał bezdomny, którego znam, bo przychodzi czasem do sklepu. Zapytałam go, kto to zrobił i co się stało. Nic nie mówił. Nóż leżał na ziemi. Wtedy nie przypuszczałam, że to on zaatakował.

Kobieta z zakrwawionymi rękoma wbiegła do gabinetu stomatologicznego. Lekarze ruszyli na pomoc. Kiedy pasażer samochodu, w którym jechał poszkodowany 39 latek na sprawcę wskazał stojącego w pobliżu bezdomnego, ekspedienta pobiegła po policję.

- Pracuję tu od dawna, znam wszystkich policjantów w cywilu. Często legitymują ludzi – mówi. – Wiedziałam, że są gdzieś w pobliżu. Zawołałam jednego z nich a ten zatrzymał nożownika. Cały czas nie mogę sobie wyobrazić, że ten facet chodził po Podzamczu z nożem, przychodził do sklepu, proponował nawet, że pomoże posprzątać… To straszne.

Wiesławowi K. został postawiony zarzut. Najpierw zarzucano mu uszkodzenie ciała, jednak w niedzielę prokuratura zmieniła zarzut na ostrzejszy.

- Zarzut to spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, który realnie zagrażał życiu – mówi podkom. Alicja Śledziona z Komendy Wojewódzkiej Policji. – Taka decyzja zapadła po analizie opinii biegłego medyka sądowego. Grozi za to do 10 lat więzienia. Sąd przedłużył okres zatrzymania z 48 do 72 godzin, wiec w poniedziałek zostanie podjęta decyzja o tymczasowym aresztowaniu.

Jak się dowiedzieliśmy mężczyzna jest zameldowany w Szczecinie, ale ostatnio mieszkał w jednym ze schronisk dla bezdomnych. W chwili napadu nie był pijany. Poszkodowany to 39-letni mężczyzna. Otrzymał od napastnika trzy ciosy nożem, w udo, rękę i okolice wątroby. Dowiedzieliśmy się, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto