Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po latach odnaleźliśmy ciężarówkę pana Józefa (film+zdjęcia)

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
- To był dobry, wytrzymały samochód. Mało kto chciał go prowadzić, bo miał kierownicę po prawej stronie, ale dla mnie nie stanowiło to przeszkody – mówi Józef Serdyński.

Józef Serdyński ponad 60 lat temu zasiadał za kierownicą ciężarówki chevrolet canada.    

Chevrolet canada to wojskowa ciężarówka produkowana podczas drugiej wojny światowej przez amerykańska wytwórnię w Kanadzie. Po wojnie pojazdy te trafiły także do Szczecina.

Mała, ale dobra ciężarówka

- Jedna taka ciężarówka, w wersji skrzyniowej należała do urzędu miejskiego – wspomina Józef Serdyński. – Jako służbowe auto było wykorzystywana do różnych celów. Dobrze sprawowała się i miała bardzo charakterystyczny wygląd. To był 1946 i 1947 rok. Niektórym przeszkadzała kierownica po prawej, bo przecież u nas jest ruch prawostronny, inaczej się skręcało w lewo. To było niewielkie, ale ładowne auto. Później ten samochód trafił do dyrekcji zieleni miejskiej i cmentarzy. Nie wiem, co się dalej z nim stało.

Jedyną pamiątką jak pozostała panu Józefowi są dwa zdjęcia z chevroletem. To dzięki nim udało się nam trafić do zachowanego egzemplarza samochodu. Znajduje się niedaleko Szczecina, bo w Tanowie. Należy do Leszka Budyłowskiego, kolekcjonera starych pojazdów.

Kiedyś woził ziemniaki

- W 1997 roku odzyskałem go z gospodarstwa z Ognicy pod Gryfinem – mówi pan Leszek. – Był w opłakanym stanie. Z relacji ludzi, w których to był rękach wynika, że po wojnie jeździł z Łękna jako taksówka bagażowa, a woził także ziemniaki.
Egzemplarz z Tanowa miał zachowane malowanie piaskowe, wyprodukowano go w 1942 roku.

- Obecny kolor samochodu nawiązuje do oryginału – mówi pan Leszek. – Używany był w Afryce, być może nawet w oddziałach 8 armii, ale niekoniecznie. Ciekawa była geneza produkcji. Amerykanie zaczęli produkować auta w Kanadzie, bo jako neutralni nie mogli oficjalnie wspierać aliantów. A Kanada jako członek wspólnoty już mogła, bez politycznych konsekwencji.

W ramach pomocy Lend Lease (tak nazywano specjalną pożyczkę wojskową udzieloną państwom sprzymierzonym na mocy ustawy amerykańskiego Kongresu z 11 marca 1941. Upoważniała ona prezydenta do sprzedaży, wynajmu, dzierżawy i pożyczki materiałów wojennych i sprzętu państwom, dla których pomoc uzna on za żywotny interes obronny Stanów Zjednoczonych – przyp. red.), ciężarówki te trafiały na wyposażenie wojsk alianckich, „canady” w wersji trzyosiowej znalazły się także na wyposażeniu Armii Czerwonej. Najwięcej dwuosiowych chevroletów canada trafiło na wyposażenie wojsk australijskich i nowozelandzkich. Mogły być także używane przez aliantów podczas walk z Japończykami w Birmie. Produkowane je w różnych wersjach nadwozi: jako cysterny, wozy łączności, ambulanse.

- Nie była to najbardziej popularna ciężarówka brytyjska, Anglicy masowo używali ciężarówki moriss i bedford – mówi Leszek Budyłowski. – To była dobra, wojenna robota. W wersji skrzyniowej, miała 800 kilogramów nośności,  rozwijała prędkość 60 kilometrów na godzinę, bez rewelacji, ale to nie było auto wyścigowe, tylko miało na przykład holować armatę. Zużycie paliwa było spore bo około 25 litrów na 100 kilometrów przy normalnej jeździe.

Klucz na ramie Samochód pana Leszka krył też dwie niespodzianki.

- Do ramy był przyklejony płaski klucz brytyjski 3,8 cala, zachowała się także oryginalna opona w kole zapasowym, to produkcja Goodyeara z 1940 roku, jedno koło waży – bagatela! – 100 kilogramów – dodaje pan Leszek. – Dach szoferki można zdemontować, zresztą Australijczycy jeździli bez dachu nad głową.

Chevrolet pana Leszka jest w trakcie rekonstrukcji, trwają prace nad skrzynią ładunkową. – Może wyjedzie z okazji 6 czerwca i rocznicy lądowania w Normandii?

Wiadomość o tym, że zachował się chevrolet ucieszyła bardzo pana  Józefa.

- Kiedy tylko znajdę czas to pojadę zobaczyć to „cudo” – mówi Józef Serdyński.

Fot. Marek Jaszczyński, Archiwum

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto