O usunięcie trzech pomników upamiętniających sowiecką obecność w Szczecinie upomnieli się jeszcze w marcu radni klubu PiS (pisaliśmy o tym w "Głosie Szczecińskim"). W specjalnym piśmie do prezydenta Szczecina Piotra Krzystka zwrócili się z prośbą o usunięcie z tzw. przestrzeni publicznej pomników: "Braterstwa Broni Żołnierzy Polskich i Sowieckich" oraz "Uczestników Wojny Ojczyźnianej" (oba znajdują się na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie), a także pomnika "Poległym w walce o wyzwolenie Dąbia" stojącym przy ul. Emilii Gierczak.
- W trybie pilnym należy zlikwidować wszystkie komunistyczne symbole - argumentował wówczas Leszek Duklanowski. - W czasie, kiedy za naszą wschodnią granicą trwa wojna, a rosyjscy żołdacy mordują niewinnych ludzi, nie czcijmy braterstwa broni, którego przecież nigdy nie było. Rosja nie jest przyjacielem. To wróg. Od zawsze. Dlatego nie ma miejsca w Szczecinie na pamiątki po ich obecności.
Zdaniem radnych PiS pomniki, których usunięcia się domagają są symbolami zbrodniczego systemu. Ich istnienie, to hańba. Dlatego jeszcze w marcu złożyli wniosek dotyczący wprowadzenia do porządku obrad uchwały o ich wyburzenie. Został jednak odrzucony, bo nie spełniał wymogów formalnych.
We wtorek, 28 czerwca nie było już przeszkód, by radni zajęli się tym tematem. Praktycznie bez dyskusji radni zgodzili się z propozycją usunięcia z prawobrzeża pomnika "Poległym w walce o wyzwolenie Dąbia".
- Jestem oczywiście za jego usunięciem z ul. Emilii Gierczak, ale jako historyk nie zgodzę się z tezą autora wniosku (radnego Dariusza Mateckiego), że Polska była w czasach komunizmu pod okupacją sowiecką - zabrał głos radny Paweł Bartnik. - To nie jest prawda. PRL był krajem uznanym przez cały świat.
Projekt uchwały został przegłosowany. Jednak tylko ten. Pozostałe dotyczące pomników gloryfikujących Armię Czerwoną i Związek Radziecki, zostały odesłane do wnioskodawcy, który ma uzupełnić dokumentację.
Chodzi o dwa pomniki, które obecnie stoją na szczecińskim Cmentarzu Centralnym: "Braterstwa Broni Żołnierzy Polskich i Sowieckich" oraz "Uczestników Wojny Ojczyźnianej".
- Jak podaje Adam Siwek, p.o. dyrektora Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN obu tych pomników nie obejmuje ustawa dekomunizacyjna o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki - poinformowała przewodnicząca Rady Miasta Szczecin Renata Łażewska.
Dlaczego? Przez lokalizację. Monumenty te są częścią wyposażenia kwatery wojennej, a ustawa dekomunizacyjna nie obejmuje obelisków znajdujących się na cmentarzach albo innych miejscach spoczynku. Kwatery i cmentarze wojenne są pod jurysdykcją wojewody - utrzymywane są z budżetu Państwa. Chroni je umowa międzynarodowa podpisana pomiędzy Polską a Rosją.
- Aby dokonać w nich jakichkolwiek zmian potrzebna jest zgoda wojewody i ministra kultury i dziedzictwa narodowego - podkreśliła Renata Łażewska.
Radny Dariusz Matecki takich zgód nie przedstawił. Dlatego przewodnicząca złożyła wniosek formalny, by projekty uchwał dotyczące likwidacji pomników znajdujących się na Cmentarzu Centralnym odesłać do wnioskodawcy.
- W celu uzupełnienia dokumentacji - wyjaśniła przewodnicząca.
Choć Matecki uznał to jako fortel, wnioski przewodniczącej Łażewskiej zostały przegłosowane przez Radę.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?