Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po demolce na Przyjaciół Żołnierza: Dlaczego nikt nie reagował

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Szef szczecińskiej policji do ustalenia sprawców demolki powołał specjalną grupę kryminalnych.
Szef szczecińskiej policji do ustalenia sprawców demolki powołał specjalną grupę kryminalnych. Andrzej Szkocki
Wandale niszczyli samochody przez ponad dwie godziny. Jak ustaliliśmy, w tym czasie policja i straż miejska nie otrzymały żadnego zgłoszenia o tym, co się tam dzieje.

Pod materiałem Przyjaciół Żołnierza: W dwie godziny zniszczyli 30 samochodów pojawiło się wiele komentarzy.

- Nie rozumiem jednej rzeczy - napisał w komentarzu "wściekły" - Przez dwie godziny jacyś debile demolowali samochody i nikt ich nie powstrzymał? Przecież jest to rejon b. gęsto zaludniony. Zresztą gdzie była policja? Rozumiem, że trwałoby to 10 minut, ale dwie godziny i nikt nie zareagował? Szok!!!!

Nocna demolka rozpoczęła się w piątek 2 czerwca krótko po godzinie 22. Mieszkańcy budynków położonych nieopodal kościoła na ul. Przyjaciół Żołnierza słyszeli jak sprawcy wybijają szyby.

– Niestety było ciemno, więc ciężko było dostrzec chuliganów – opowiada Robert S., jeden z pokrzywdzonych. – Wandale zniszczyli mi opla vectrę.

Czytelnik twierdzi, że już po godz. 22. słyszał jak w pojazdach zaparkowanych na osiedlu nieopodal parkingu strzeżonego włączają się alarmy. Nawet młodzieńcy z osiedla poinformowali go, że ktoś niszczy auta. Sprawcy wybijali szyby ciężkim narzędziem.

Mieszkańcy twierdzą, że służyła im do tego butelka po piwie. Niszczone były również lusterka oraz wycieraczki.

Pierwszy patrol policji na miejsce przybył dopiero po kilku godzinach. – Dlaczego tak późno? – pytają poszkodowani.

Jednak pewne jest, że żadne służby nie otrzymały wcześniej informacji o zdarzeniu.

– Zgłoszenie o niszczeniu aut otrzymaliśmy około godz. 1. Wówczas na miejsce niezwłocznie skierowaliśmy pięć radiowozów – relacjonuje aspirant Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. – Mimo dokładnego sprawdzenia terenu, chuliganów nie udało się zatrzymać. Sprawdziłem bazę zgłoszeń i nie ma jakiegokolwiek śladu abyśmy otrzymali wcześniej informację na temat tego zdarzenia. W tym wypadku niezrozumiała jest postawa mieszkańców.

Sprawdziliśmy również, czy sygnał na temat demolki dotrał do strażników miejskich. Okazało się, że dopiero w sobotę rano do dyżurnego zadzwonił jeden z mieszkańców ul. Czcibora. Mężczyzna zgłosił uszkodzenie auta.

– Nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia o grasujących chuliganach na osiedlu – zapewniła nas Joanna Wojtach z SM w Szczecinie. – O demolowaniu aut dowiedzieliśmy się z medialnych doniesień. W tym przypadku trzeba się zastanowić nad brakiem obywatelskich postaw. Dziwi mnie, że nikt nie zareagował.

Marek Łagocki


Zmień swoje drogowe miasto


Czekamy na Wasze interwencje!

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto