Bar Qrnik czynny jest przez całą dobę. Mieści się przy ul. Monte Cassino 1, na końcu deptaku Bogusława przy ul. Jagiellońskiej). W ciągu 12 lat istnienia zaskarbił sobie serca klientów pysznymi, przygotowywanymi tylko ze świeżych składników daniami.

- Dbamy o jakość naszych potraw. Przygotowujemy je tylko z naturalnych składników, codziennie przywozimy świeże mięso. Nie ma mowy o żadnych mrożonkach – mówi Jacek Dziewulski, właściciel Qrnika.

Patrząc w kartę menu naprawdę trudno się zdecydować, co wybrać. Do dyspozycji klientów są m.in. indyk, karkówka, kurczak, a wśród ryb łosoś lub dorsz.

Zestaw obiadowy mogą tworzyć: kotlet w panierce, kotlet mielony, filet rybny, ziemniaki lub frytki. Takie danie to koszt 14 – 15,50 zł. Za taką samą cenę dostaniemy stek z grilla (schab lub karkówka), grillowaną pierś (kurczak lub indyk), albo rybę z grilla.

Do każdego zestawu dołączamy surówkę, którą możemy skomponować wedle własnego uznania. Na tych, którzy lubią zupy czekają: gulaszowa, kapuśniak, flaczki, a także tradycyjny żurek oraz rosół. Wszystkie zupy kosztują 5 – 6 zł. Dzięki takiemu menu lokal zyskał sobie stałych klientów oraz uznanie wśród okolicznych mieszkańców. Cieszy również to, że czas oczekiwania na zamówienie nie jest długi – maksymalnie do 6 minut.

- Ludziom podoba się to, że mogą zjeść u nas takie typowo domowe obiady. Zamiast robić je samemu w domu, to samo dostaną u nas. – mówi Dziewulski. – Przychodzą do nas nie tylko zwykli ludzie, ale też sportowcy. Oni wybierają przeważnie dania z dużą zawartością białka i węglowodanów.

Oczywiście jeśli chcemy możemy również zamówić typowego fast fooda – hamburgera (5,60 – 7 zł), albo kebaba w w bułce lub na talerzu (8,20 – 9,80 zł). Panie oraz osoby, które bardzo dbają o swoją figurę ucieszy fakt, że mogą zamówić danie dietetyczne. Co to takiego?

- Taka potrawa przede wszystkim zawiera mniejszą ilość tłuszczu. Zestaw tworzy np.: ryż z dodatkami, albo po prostu sałatka z kurczakiem, tuńczykiem, serem feta, pomidorem, ogórkiem – wyjaśnia pan Jacek.

Ci, którzy dopiero zaczynają dzień, w Qrniku mogą zjeść śniadanie – jajecznicę (z boczkiem lub na maśle) oraz naleśniki z dżemem.

Wnętrze lokalu cały czas się zmienia. Wystrój jest przyjemny i nowoczesny. Oprócz stolików możemy usiąść na pomarańczowej sofie. Na jednej ze ścian zamiast luster jest teraz olbrzymia tapeta ze starym amerykańskim samochodem na tle legendarnej Route 66.

- Cały czas się rozwijamy, dbamy też o wygodę klientów. Teraz mogą zjeść na miejscu lub na wynos. W przyszłości planujemy dowozić dania do klientów. – mówi pan Jacek.

Niedługo facelifting  przejdzie też strona internetowa. Zmieniona będzie szata graficzna, pojawi się możliwość złożenia zamówienia online.