Piotr nieszczęśliwie się zakochał?

Piotr nieszczęśliwie się zakochał?

Pochodzi ze Stargardu. Około północy poszedł na obchód. Miał przy sobie komórkę i radiostację. Ślad urywa się przy Odrze. Kamera monitoringu zarejestrowała, że krótko przed zniknięciem rozmawiał przez telefon. Jego rozmówczynią była mieszkanka woj. pomorskiego. Poznali się w internecie. Według naszych informacji nigdy się nie widzieli.

Porozumiewali się przez telefon i internet. Piotr kontaktował się z nią nawet kilkanaście razy dziennie. Potwierdzają to jego koledzy z pracy. W dniu zaginięcia pisał dużo sms-ów.

Policja dotarła do dziewczyny. Potwierdziła, że Piotr często z nią rozmawiał. Miał ją odwiedzić pod koniec czerwca. Wcześniej nigdy się nie widzieli. Dziewczyna zaprzecza, że podczas ostatniej rozmowy doszło między nimi do sprzeczki. Zabezpieczono komputer Piotra. Być może analiza treści maili pozwoli na
rozwiązanie zagadki. 

Jednak wątek nieszczęśliwej miłości to jedna z głównych hipotez rozpatrywanych w poszukiwaniach młodego ochroniarza. Inna rozważana wersja to nieszczęśliwy wypadek, np. przez nieuwagę mógł wpaść do wody.

W poszukiwaniach Piotra wykorzystano już m.in. sonar oraz psy szkolone do odnajdywania zwłok.

– Ślad zgubiły tuż przy Odrze – mówi podkom. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.

Nic nie wskazuje na to, że Piotr samowolnie oddali się z pracy. Jego rzeczy zostały. 

– Nie było do niego zastrzeżeń. Wszystko wskazuje na to, że to co się zdarzyło, nie było dobrowolnym oddaleniem się z miejsca pracy – mówi Krzysztof Lenard z centrali Solidu. 

O zaginięciu syna policję powiadomił we wtorek rano ojciec. W chwili zaginięcia ubrany był w służbowy kombinezon.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook