Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piesi kontra kierowcy

Marcin Niedziółka
Marcin Niedziółka
Przejście przez jezdnię wymaga wielkiej odwagi. Samochody jadą tak szybko, że piesi obawiają się o swoje życie.

Przejście znajduje się przy ulicy Łukasińskiego, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Janka Muzykanta. Jest w tym miejscu pionowy znak, ale brakuje jednak pasów.

- I to jest najgorsze, pasów prawie nie widać – mówi Magdalena Zalewska mieszkająca w pobliżu ulicy Łukasińskiego. – Jest bardzo niebezpiecznie, korzystam z tego przejścia, gdy idę do weterynarza.

Podobne problemy mają inni mieszkańcy. Wystarczy popatrzeć, ile osób korzysta z tego przejścia. Przez kilka minut rozmowy byliśmy świadkami wielu niebezpiecznych sytuacji. Jechał sznur samochodów. Żaden nie zwolnił przed przejściem dla pieszych. Widzieliśmy, jak jeden z kierowców miał pretensje do pieszego, który wszedł na przejście.

Zdaniem naszej rozmówczyni do takich sytuacji dochodzi bardzo często. Ale to nie jedyne zmartwienie naszej rozmówczyni. Zwróciła ona również uwagę na inny proceder. Rowerzyści, jadący ulicą Łukasińskiego często korzystają z wąskiego chodnika zamiast ze ścieżki rowerowej.

- To według mnie niebezpieczne – dodaje Krzysztof Zalewski. – Obawiam się o zdrowie, gdy rowerzysta robi slalom między pieszymi.

Dalszy ciąg ścieżki rowerowej znajduje się po stronie osiedla Kadet. Rowerzyści jadący od strony ulicy Taczaka chcąc kontynuować jazdę ścieżką muszą przejść jezdnię. Jednak nikomu nie chce się czekać na światłach.

- Poza tym ścieżka kończy się nagle, więc nie dziwię się, że cykliści nie chcą z niej korzystać – zauważa pani Magda.

Sprawę wytartych pasów poruszyliśmy w Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego.

- Od kwietnia trwa odnawianie znaków poziomych na terenie miasta – mówi Irena Starosta z ZDiTM. – Do końca maja na pewno odnowimy zebrę w tym miejscu. Proszę o cierpliwość.

Rowerzyści, o których mówiła pani Magda też powinni zmienić zwyczaje. Rajd między pieszymi może okazać się kosztowny.

- Dziecko do lat 10 może poruszać się chodnikiem – mówi st. aspirant Zenon Butkowski z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. – Dorośli również, ale pod pewnymi warunkami. Minimalna szerokość chodnika po którym może poruszać się cyklista to 2 metry, jednocześnie na jezdni dozwolona prędkość powinna przekraczać 50 kilometrów na godzinę. W przeciwnym razie grozi mandat w wysokości 50 złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto