MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pasażerowie wysiadając z autobusu wpadają w kałużę lub między zaparkowane samochody

Redakcja
Problem z przystankiem "Plac Andersa" przy Galerii Kaskada w Szczecinie
Problem z przystankiem "Plac Andersa" przy Galerii Kaskada w Szczecinie Archiwum
Zaparkowane w zatoczce autobusowej samochody uniemożliwiają wsiadanie oraz wysiadanie pasażerom na przystanku "Plac Andersa" przy Galerii Kaskada. Problem mają również pasażerowie autobusu 804. Muszą wysiadać w kałużę.

Pod koniec kwietnia ruszył remont kapitalny ulicy Potulickiej. Aby zapewnić mieszkańcom dojazd do swoich domów spółka Energopol (wykonawca robót) uruchomił linie 801 oraz 804. Pierwsza z nich kursuje na trasie Czarnieckiego - Plac Andersa, zaś druga łączy ulicę Piekary z przystankiem tramwajowym Dąbrowskiego.

W przypadku 801 pasażerowie na przystanku zmuszeni są wysiadać między samochodami, które parkują na przystanku. Większość kierowców twierdzi, że nie zauważyła słupka przystankowego. Pomimo wielu interwencji policji i straży miejskiej kierowcy dalej tam parkują.

- Wiele razy zgłaszałem sprawę do Straży Miejskiej. Ilekroć zostało zgłoszone, tylekroć zamiast założyć blokadę na koła, tylko wstawiają mandaty za wycieraczkę - mówi anonimowy kierowca PKS kursujący na linii 801.

Największy problem z wsiadaniem i wysiadaniem mają osoby starsze, które niekiedy o kulach mają problem przejść pomiędzy autami. Co w takim przypadku ma zrobić matka z wózkiem lub osoba niepełnosprawna? Odpowiedź jest prosta: nie wsiądzie do autobusu.

Kolejnym miejscem, które nie sprzyja pasażerowi jest przystanek znajdujący się przy ulicy Piekary. Tutaj dostanie się do autobusu wiąże się z gimnastyką.

Pomiędzy prowizorycznie ułożonymi płytami a autobusem stale gromadzi się woda. Kierowcy nie mogą podjechać bliżej.

- Jestem osobą starszą. Mam problem z poruszaniem się, a tam nie ma chodnika. Mieszkańcy muszą brodzić w błocie po kostki, aby dojść na przystanek - mówi pan Lucjan, mieszkaniec ulicy Piekary.

Pasażerowie pierwszej linii oraz kierowcy jeżdżący na co dzień ulicą Obrońców Stalingradu proszą o częstsze interwencje Straży Miejskiej, gdyż autobus, który nie może wjechać w zatoczkę powodują niepotrzebne korki, zaś mieszkańcy Potulickiej proszą o przeniesienie przystanku bliżej skrzyżowania ulicy Piekary z Dąbrowskiego.

- Tej prowizorki nie da się nazwać przystankiem. To jest drwina z nas, mieszkańców Potulickiej i okolic - komentuje Dominika, studentka.


od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto