Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasażerowie pociągu TLK przez 4 godziny stali w polu. Kolej wyjaśnia i przeprasza

Redakcja MM
Redakcja MM
Redakcja MM
Pasażerowie pociągu TLK „Podlasiak” spędzili cztery godziny w szczerym polu. Narzekają na sposób ich potraktowania przez przewoźnika. PKP Intercity zapowiada, że winni zostaną ukarani.

Marek Jaszczyński
[email protected]

Wracamy do tematu: Pasażerowie pociągu TLK przez 4 godziny stali w polu. "Nie było żadnych informacji"
Przewoźnik tłumaczy, że w przypadku potrącenia, a do takiego zdarzenia doszło w ostatnią niedzielę, wszczynana jest procedura, w ramach której policja i prokuratura prowadzą na miejscu zdarzenia czynności śledcze.

W tym czasie konieczne jest by pociąg pozostał na miejscu. Dopiero po zakończeniu prac, prokurator wydaje zgodę na kontynuowanie przejazdu.

– Standardy przyjęte przez spółkę PKP Intercity mają na celu wielotorowe zaopiekowanie się pasażerami będącymi w takim pociągu – czytamy w odpowiedzi Biura Komunikacji i Public Relations PKP Intercity S.A. –

Po pierwsze drużyny konduktorskie zobowiązane są udzielać informacji o przyczynach postoju, a jeżeli jest to możliwe, o czasie nieplanowanego postoju oraz podejmowanych czynnościach w celu kontynuowania podróży. Jeżeli istnieje taka możliwość, pasażerowie przesadzani są do innego pociągu.

W tym przypadku z tej ostatniej możliwości skorzystali pasażerowie udający się do Poznania, ponieważ ok. godziny 17 miejsce zdarzenia mijał pociąg jadący do Berlina, właśnie przez Poznań.

Nie można było zastosować tego samego rozwiązania w stosunku do osób podróżujących do Szczecina – brak połączenia w tym kierunku w czasie trwania prac policji i prokuratury (kolejne bezpośrednie połączenie do Szczecina było o godzinie 01.43).

W czasie oczekiwania pasażerowie otrzymali napoje – w sumie 141 kaw, herbat lub butelek wody mineralnej.

W związku z sygnałem od pasażera wobec drużyny konduktorskiej oraz osób nadzorujących ruch pociągów wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające, które da obraz w jakim stopniu pracownicy wywiązali się wobec podróżnych ze swoich obowiązków.

– Jakiekolwiek zachowania godzące w standardy opieki nad pasażerami są objęte konsekwencjami służbowymi – czytamy w oświadczeniu. – Ponadto pasażerowie pociągu „Podlasiak” mają prawo złożenia reklamacji.

O tym gdzie i w jaki sposób taką reklamację składamy (listownie/osobiście/ mailowo) można dowiedzieć się z naszej strony internetowej www.intercity. pl lub na dworcu. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w minioną niedzielę.

Pociąg TLK relacji Białystok- Szczecin, za Koninem potrącił pieszego. Skład zatrzymał się w polu.

– Żadnych oficjalnych informacji o tym co się stało i co dalej z pasażerami, nam pasażerom nie przekazano – mówi pan Łukasz, jeden z pasażerów.

Między pasażerami zaczęła krążyć plotka jakoby osoby jadące do Poznania miał zabrać inny pociąg. Faktycznie zatrzymał się ekspres Warszawa-Berlin i zabrał pasażerów do Poznania, ale tylko tych, którzy się zmieścili.

Pasażerom podróżującym dalej nie przedstawiono żadnej możliwości – oczywiście oni również mogli wsiąść do ekspresu, ale nie było już w nim miejsca a ponadto nikt oficjalnie takiej informacji nie przekazywał.

Pozostali siedzieli przez około 4 godziny bez informacji, bez herbaty czy jakiegoś posiłku. Nikt z załogi pociągu nie chciał się zająć pasażerami.

– Poinformować dyspozytora o konieczności zabrania pozostałych pasażerów, a minął nas przynajmniej jeden pociąg jadący również do Szczecina, żadnych informacji nam nie udzielano – żali się mężczyzna. – Wyszło na to, że są pasażerowie równi i równiejsi.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto